Aryna Sabalenka niespodziewanie odpadła z turnieju WTA w Rzymie na bardzo wczesnym etapie. Przegrała w pojedynku z dużo niżej notowaną (tenisistki dzielą w rankingu 132 miejsca) Sofią Kenin. "Wyciągnęłam lekcję i wrócę w przyszłym roku silniejsza" - zadeklarowała po wszystkim. Wyznała również, że jest bardzo zmęczona tempem i zawodowymi obowiązkami. "Wykończona. Zdecydowanie muszę podładować baterie" - opisała na Twitterze. Teraz raz jeszcze zabiera głos w tej sprawie. W sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie rozwinęła temat. "W trakcie tego meczu w Rzymie czułam się wykończona. Jak tak sobie teraz myślę, to dla mnie prawdopodobnie, aby odpocząć przez kilka dni i zacząć wszystko od nowa. Muszę mieć pewność, że jestem dobrze przygotowana" - zadeklarowała. Na tym jednak nie poprzestała. Jej następne wyznanie dość mocno zaniepokoiło fanów. Aryna Sabalenka kompletnie "wykończona", potrzebuje przerwy od gry. "Zlekceważyłaś Igę, karma wraca" Występ Aryny Sabalenki na Wimbledonie zagrożony? Niepokojące wyznanie tenisistki "Czy czekasz już na tegoroczną rywalizację na Wimbledonie?" - zapytano Białorusinkę. Odpowiedź? Sabalenka udostępniła kilka "zmartwionych" emotikon i wyjaśniła: "Wciąż nie dostałam wizy, by być zgłoszona". Gdyby istotnie sprawa nie wyjaśniła się aż do startu turnieju, oznaczałoby to dla zawodniczki koniec wielkich marzeń. Wszak występ na Wimbledonie to nie tylko ogromny zaszczyt i prestiż, ale też okazja do zdobycia doświadczenia i przede wszystkim punktów w rankingu WTA. A tych Aryna bardzo potrzebuje, jeśli chce wciąż zachować szanse w walce z Igą Świątek o pozycję liderki. Obecnie obie panie dzielą 1744 punkty, a dystans - przez wzgląd na losy tenisistek w turnieju w Rzymie - tylko się powiększy. Start Wimbledonu zaplanowano na 3 lipca. Wiadomo, że dopuszczeni do udziału mają być Rosjanie i Białorusini. Wcześniej nie było to takie oczywiste. W zeszłym roku organizatorzy zawodów, przez wzgląd na wojnę w Ukrainie, zamknęli drzwi przed zawodniczkami i zawodnikami z Rosji i Białorusi. Jeśli tym razem ci będą chcieli wystąpić, to - jak przekazał All England Lawn Tennis Club (AELTC) - będą musieli podpisać oświadczenie o grze pod neutralnymi barwami. Poza tym absolutnie zakazane będzie wygłaszanie twierdzeń popierających wojnę lub uczestniczące w niej reżimy. Nie można też otrzymywać funduszy od firm wspieranych przez państwo. Sabalenka "obnażona". Jej porażka wybrzmiała jeszcze mocniej