Świat tenisa zamarł, gdy w czerwcu 2017 roku Boris Becker został ogłoszony bankrutem. Wkrótce potem okazało się, że 55-latek pominął fakt o posiadaniu dodatkowych aktywów, w związku z czym finalnie stanął przed sądem. Trzykrotny mistrz Wimbledonu usłyszał wtedy aż dwadzieścia cztery zarzuty. W kwietniu 2022 roku udowodniono mu cztery z nich i skazano go na 2,5 roku pozbawienia wolności. Były gwiazdor tenisa ostatnie miesiące spędził w HMP Huntercombe w hrabstwie Oxfordshire. Zaledwie kilka dni temu okazało się, że Becker wyjdzie z więzienia znacznie wcześniej, niż przypuszczano. Agnieszka Radwańska w zupełnie nowej roli. Dawno jej tu nie było! Boris Becker zostanie deportowany do Niemiec prywatnym odrzutowcem Jak informowaliśmy wcześniej, Niemiec został zatwierdzony do "programu szybkiej ścieżki", dzięki której zostanie deportowany z Wielkiej Brytanii do ojczyzny. Becker podczas świąt Bożego Narodzenia zasiądzie więc przy wigilijnym stole z rodziną. 55-latek do ojczyzny wróci w wielkim stylu. Jak donosi portal "MailOnline", były tenisista zostanie deportowany... prywatnym odrzutowcem. Jego podróż zostanie opłacona przez jedną z monachijskich stacji telewizyjnych, która w najbliższym czasie ma przeprowadzić wywiad z Beckerem na temat jego sensacyjnego upadku. Prywatny odrzutowiec ma zapewnić Niemcowi prywatność podczas deportacji. Podczas podróży towarzyszyć mu będą urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Według niemieckich dziennikarzy, 55-latek po powrocie do kraju zamieszka z rodzinnym mieście Leimen, gdzie w luksusowej willi nadal mieszka jego 87-letnia matka, Elvira Becker. Jest to nieruchomość warta około 9,8 mln złotych, a po dyspozycji rodziny jest m.in. siedem sypialni, taras, sauna i jacuzzi. Hurkacz powalczy o milion w Arabii Saudyjskiej. O której? Gdzie oglądać?