Daleka od optymalnej dyspozycji była Iga Świątek w ćwierćfinale US Open. Polka po serii udanych spotkań odbiła się jak od ściany w starciu z Jessicą Pegulą. Amerykanka błyskawicznie zyskała przewagę, co ułatwiła jej sama raszynianka. Niemal od samego początku popełniała niespotykaną jak na siebie liczbę niewymuszonych błędów. US Open 2024. Bolesna porażka Świątek w ćwierćfinale. Amerykanka była za mocna 37 minut potrzebowała 6. zawodniczka rankingu WTA do zwycięstwa w pierwszym secie. Świątek wyglądała na rozbitą i swoim zwyczajem po przegranym secie zdecydowała się skorzystać z przerwy toaletowej. Mocno rozsierdziła tym amerykańskich dziennikarzy. Niestety tym razem nie pomogło. Po powrocie na kort prezentowała się nieco lepiej, ale to wciąż było za mało, żeby pokonać świetnie dysponowaną rywalkę. Ta w drugiej partii dopełniła dzieła zniszczenia. Wygrała 6:4 i po upływie półtorej godziny awansowała do półfinału. W nim przyjdzie jej się zmierzyć z inną rewelacją turnieju - Karoliną Muchovą. Jak bolesna była porażka w Nowym Jorku, widać było po reakcji Igi Świątek. Polka nie była w stanie powstrzymać łez. 0:2, a później zwrot akcji. Wystarczyło 67 minut, Polacy powalczą w Austrii o finał Jessica Pegula otrzymała nowy przydomek. Aż trudno w to uwierzyć Triumf Peguli nad liderką rankingu WTA odbił się szerokim echem na całym świecie. Dziennikarze z Niemiec, a konkretnie redakcji "BILD" dopatrzyli się ciekawej rzeczy. Zauważyli, że Amerykanka jest "nie tylko półfinalistką, ale także miliarderką". 30-latka zyskała z ich strony przydomek "najbogatszej tenisistki świata". Iga Świątek nie wytrzymała, kamery uchwyciły jej gest. Nerwowa reakcja Polki - Jest to fortuna jej ojca. Tenisistka jest córką amerykańskiego miliardera zajmującego się gazem ziemnym Terrence'a Peguli. Przedsiębiorca jest właścicielem klubów - Buffalo Bills w NFL czy Buffalo Sabres w NHL - dodali niemieccy dziennikarze. Tym samym najlepszym tenisistkom w tourze - Idze Świątek, Arynie Sabalence, czy Coco Gauff bardzo daleko do fortuny, jaką pochwalić się może Jessica Pegula. Amerykanka w 2023 roku zajmowała 7. pozycję w rankingu najlepiej zarabiających sportsmenek na świecie. Poza Świątek wyprzedziły ją również Gauff, Raducanu, Osaka i Sabalenka.