Rozegrane w poniedziałek w nocy starcie Eliny Switoliny i Aryny Sabalenki w 1/8 finału turnieju WTA w Rzymie stanowiło niezwykle emocjonujący, a przy tym i dramatyczny spektakl i to dla obu tenisistek Reprezentantka Ukrainy bowiem wygrała pierwszego seta, lecz potem przegrała całe spotkanie. Wiceliderka światowego rankingu cierpiała natomiast fizycznie na korcie z powodu problemów z plecami. Pokazała jednak wielką odporność na ból, wolę walki i wielki charakter. Ostatecznie wszystko potoczyło się po jej myśli - zwyciężyła 4:6, 6:1, 7:6 (9-7) i już w środę zagra o półfinał z Jeleną Ostapenko. Po spotkaniu Aryna Sabalenka powiedziała nieco więcej na temat kontuzji, a przede wszystkim walki z nią, jaką musiała stoczyć na korcie. Aryna Sabalenka dała popis na korcie. Białorusinka komentuje w mediach społecznościowych Podczas meczu z Eliną Switoliną Aryna Sabalenka nadspodziewanie często uciekała się do dropszotów. Skrót popisów Białorusinki trafił do mediów społecznościowych, a wiceliderka rankingu WTA udostępniła go dalej z humorystycznym komentarzem. - To był prawdopodobnie pierwszy i ostatni raz w moim życiu - zażartowała Aryna Sabalenka, sugerując, że spotkanie z taką liczbą skrótów w jej wykonaniu może się już nie powtórzyć.