Jelena Rybakina rozpoczęła sezon 2024 w znakomitym stylu od triumfu w turnieju WTA 500 w Brisbane. W finale nie dała najmniejszych szans Arynie Sabalence, wygrywając przy tym pierwszego seta bez straty gema. Z wielkimi nadziejami spoglądała na rywalizację w wielkoszlemowym Australian Open, ale pobytu w Melbourne z pewnością nie zaliczy do udanych. Po niesamowitym thrillerze uległa w drugiej rundzie Annie Blinkowej, przegrywając 20-22 w tie-breaku trzeciego seta. Teraz zawodniczka reprezentująca Kazachstan wraca do rywalizacji podczas WTA 500 w Abu Zabi. Dzisiaj ukazała się drabinka turnieju, gdzie mistrzyni Wimbledonu sprzed dwóch lat została rozstawiona z "1" pod nieobecność Igi Świątek, Aryny Sabalenki i Coco Gauff. Los nie oszczędził jednak tenisistki będącej aktualnie na 5. miejscu w rankingu WTA. Chociaż w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, to od drugiej fazy zmagań szykują się dla niej poważne wyzwania. W meczu 1/8 finału Jelena zagra z zawodniczką z dobrze obsadzonych eliminacji lub... Naomi Osaką. Japonka otrzymała od organizatorów dziką kartę do głównej drabinki. Nic dziwnego, bowiem mamy do czynienia z czterokrotną mistrzynią turniejów wielkoszlemowych, która wraca w tym sezonie do rywalizacji po przerwie macierzyńskiej. W ewentualnym ćwierćfinale może dojść do starcia Rybakiny z Jeleną Ostapenko. Obie tenisistki zdecydowanie nie należą do ulubionych rywalem Igi Świątek. Polka ma ujemny bilans w bezpośrednich starciach zarówno z Kazaszką, jak i Łotyszką. Zawodniczka urodzona w Rydze nie szczędzi sobie gry na początku sezonu. Bezpośrednio po Australian Open, gdzie jeszcze w niedzielę walczyła w finale debla, udała się do austriackiej miejscowości Linz i dotarła już do fazy półfinałowej. Duże wyzwanie przed Jeleną Rybakiną. Fani dali upust swoim emocjom w komentarzach Na Jelenę Rybakinę czeka zatem bardzo wymagająca drabinka. Jej fani nie kryją swojego rozgoryczenia z powodu losowania. "Jak zawsze trudna drabinka", "Ten wolny los w pierwszej rundzie wygląda niebezpiecznie, skoro później możesz dostać Osakę", "Ta drabinka wygląda gorzej niż podczas Australian Open, tenis tak bardzo nienawidzi Jeleny" - to tylko niektóre komentarze, jakie można znaleźć pod jednym z kont informujących o wydarzeniach związanych z Rybakiną. Podczas zmagań WTA 500 w Abu Zabi zobaczymy jedną z naszych reprezentantek - Magdę Linette. Polka rozpocznie od pierwszej rundy, gdzie trafiła na Alexandrę Ealę. Poznanianka będzie faworytką pojedynku z 184. tenisistką rankingu WTA. Główny turniej startuje już w poniedziałek. Finał zmagań przewidziano na niedzielę, 11 lutego.