US Open rozpoczął się w poniedziałek To ostatni w roku wielkoszlemowy turniej tenisowy. Z rekordowymi nagrodami pieniężnymi. Pula nagród wynosi bowiem 75 milionów dolarów. Jest to najwyższa kwota w historii tenisa i 15 procent więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem. Nikt nie płaci lepiej niż Nowy Jork, bo tegoroczna pula na Wimbledonie wyniosła 64 mln, a w Australian Open i French Open - 58 mln. Zwycięzcy gry pojedynczej podniosą z kortu po 3,6 mln USD. Jest to dokładnie milion więcej niż w 2022, kiedy historyczny triumf w Nowym Jorku odniosła Polka Iga Świątek. Tenis. Rublow był faworytem w starciu z Rinderknechem W środowym spotkaniu drugiej rundy zagrali Rublow i Rinderknech. Faworytem tego pojedynku był Rosjanin. Po persze jest zdecydowanie wyżej w rankingu ATP, zajmując w nim szóste miejsce, przy 56. pozycji rywala, a po drugie tenisiści wcześniej mierzyli się dwa razy i za każdym górą był zawodnik z Moskwy. Przed rokiem wygrał bowiem w US Open, a w tym sezonie w Cincinnati. W Nowym Jorku to jednak Francuz zapisał na swoim koncie pierwszego seta, w którym zwyciężył 6:4. Rublow stracił podanie już w trzecim gemie, potem jednak potrafił odrobić straty w ósmym. Po chwili jednak znów dał się przełamać, a Rinderknech nie zmarnował już kolejnego prowadzenia. W drugiej partii niebywałe sceny miały miejsce w piątym gemie. Rosjanin prowadził 3:1, serwował, ale to przeciwnik miał szansę na breaka. Panowie się nie oszczędzali, wymiana z głębi kortu była ostra, trwała aż 37 uderzeń, w końcu Rinderknech nie był już w stanie ruszyć się do piłki przebitej przez Rublowa i padł na ziemię, gdzie leżał przez dłuższą chwilę. Punkt przypadł szóstemu tenisiście rankingu ATP, a publiczność zgromadzona na korcie 17 nagrodziła obu owacją na stojąco. Tenis. Z Polaków został tylko Hubert Hurkacz Piąty gem był bardzo długi i ostatecznie padł łupem Francuza, który też wygrał całą drugą partię (7:5) i był blisko awansu do trzeciej rundy. W męskim turnieju został nam tylko jeden zawodnik. To Hubert Hurkacz, który na otwarcie wygrał z Kazachem Timofiejem Skatowem 6:3, 7:6 (7-4), 7:6 (7-3). Polak w siódmym występie na Flushing Meadows ma szasnę po raz pierwszy zameldować się w 3. rundzie. Jego rywalem w czwartek będzie 30-letni Australijczyk Jordan Thompson, który w 2020 roku dotarł tutaj do 1/8 finału. Początek tego pojedynku o 17.00 naszego czasu. Z imprezą pożegnał się natomiast Maks Kaśnikowski. Debiutujący w imprezie tej rangi polski tenisista przegrał w pierwszej rundzie z Hiszpanem Pedrem Martinezem 7:6 (8-6), 1:6, 2:6, 6:3, 6:7 (6-10). Spotkanie trwało cztery godziny i 21 minut.