Z grona "Biało-Czerwonych" pierwsza na kort wyjdzie Rosolska. Mecz polsko-nowozelandzkiej pary z Węgierką Anną Bondar i Belgijką Greetje Minnen rozpocznie się już o godzinie 11:00. O 12.30 na korcie numer dwa można zacząć wypatrywać Hurkacza. Rozstawiony z numerem 12 25-letni wrocławianin po raz pierwszy w karierze zmierzy się z Norwegiem Casperem Ruudem (nr 8.). "Polski" dzień na kortach we Francji Hurkacz w paryskiej imprezie nigdy wcześniej nie dotarł tak daleko. Do tej pory jego najlepszym wynikiem była druga runda. Również Norweg w czwartej zameldował się pierwszy raz. Ruud dobrze czuje się na kortach ziemnych. Z ośmiu wygranych finałów imprez ATP aż siedem miało miejsce na mączce. Hurkacz natomiast wszystkie cztery swoje triumfy zanotował na kortach twardych. Dopiero po godzinie 15.30 swój mecz na korcie centralnym rozpocznie Świątek. Liderka rankingu zmierzy się z 19-letnią Qinwen Zheng, z którą także nie miała wcześniej okazji grać. Chinka na liście WTA sklasyfikowana jest na 74. pozycji, ale w Paryżu sprawiła już jedną niespodziankę - w drugiej rundzie wyeliminowała triumfatorkę z 2018 roku Rumunkę Simonę Halep.