Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nie dojdzie do rewanżu z Sabalenką w Rzymie. Triumfatorka WTA 1000 pokonana przez Rosjankę

Powoli dobiega końca rywalizacja w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie. Ze zmaganiami żegna się coraz więcej rozstawionych zawodniczek. Kolejna z nich odpadła podczas pojedynku na korcie numer 1. A mowa o tenisistce, która ma doskonały bilans bezpośrednich starć z Aryną Sabalenką. W zestawieniu H2H prowadzi aż 5-2. W stolicy Włoch miała teoretycznie szansę na to, by zrewanżować się Białorusince za porażkę poniesioną przed trzema laty na Foro Italico. Amanda Anisimova została jednak wyeliminowana przez Weronikę Kudiermietową.

Weronika Kudiermietowa pokonała Amandę Anisimovą w drugiej rundzie WTA 1000 w Rzymie
Weronika Kudiermietowa pokonała Amandę Anisimovą w drugiej rundzie WTA 1000 w Rzymie/Richard A. Brooks / AFP/AFP

Amanda Anisimova to jedna z tych tenisistek, która dodatni bilans w bezpośrednich potyczkach z Aryną Sabalenką. Agresywny styl Amerykanki sprawiał w przeszłości mnóstwo kłopotów Białorusince. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych wygrała pierwsze cztery starcia przeciwko aktualnej liderce rankingu. Na swój premierowy triumf zawodniczka z Mińska musiała poczekać do turnieju WTA 1000 w Rzymie przed trzema laty. Wówczas Sabalenka pokonała Anisimovą w ćwierćfinale - 4:6, 6:3, 6:2.

Potem panie rozegrały ze sobą jeszcze dwa pojedynki. Aktualnie w zestawieniu H2H jest 5-2 dla Amandy. Wiemy już, że obie nie spotkają się ze sobą podczas tegorocznej edycji zmagań w stolicy Włoch, chociaż w teorii mogło to nastąpić w półfinale. A to dlatego, że tenisistka z USA została wyeliminowana z rozgrywek na etapie drugiej rundy. Sposób na nią znalazła Weronika Kudiermietowa. Panie, chociaż rozegrały tylko dwa sety, walczyły na korcie numer 1 przez prawie 2,5 godziny.

WTA Rzym: Weronika Kudiermietowa pokonała Amandę Anisimovą w drugiej rundzie

Od początku spotkania obserwowaliśmy mnóstwo break pointów. Na pierwsze przełamanie trzeba było jednak zaczekać aż do czwartego gema. Wówczas Anisimova wykorzystała drugą z trzech okazji i objęła prowadzenie 3:1. Zawiązał się festiwal breaków. Przerwała go dopiero Rosjanka, podczas ósmego rozdania. Weronika wygrała w sumie trzy gemy z rzędu i przy stanie 5:4 serwowała po zwycięstwo w partii. W następnych minutach znów widzieliśmy jednak same przełamania.

Ostatecznie o losach premierowej odsłony decydował tie-break. W pewnym momencie Kudiermietowa prowadziła już 4-2, potem zrobiło się 5-4 dla Amandy. Decydujące słowo należało jednak do 50. tenisistki rankingu. Weronika wygrała trzy akcje na koniec seta i triumfowała w nim 7:6(5).

Rosjanka kontynuowała swoją kapitalną passę na starcie drugiej części pojedynku. Po tym, jak w trzecim gemie obroniła dwa break pointy, wyszła na prowadzenie 3:0. Czwarte rozdanie przyniosło zwrot akcji. Amerykanka przetrwała długą rywalizację i zdobyła swoje premierowe "oczko". Zawiązała pozytywną serię i w pewnym momencie miała nawet 4:3 z przewagą przełamania. Szybko jednak je straciła i znów wróciliśmy do punktu wyjścia.

Decydujące rozstrzygnięcie zapadło tuż przed potencjalnym tie-breakiem. Wówczas Kudiermietowa wywalczyła sobie dwa meczbole przy serwisie rywalki. Wykorzystała drugiego i zamknęła pojedynek rezultatem 7:6(5), 7:5 po 146 minutach walki. Przeciwniczką Weroniki w trzeciej rundzie WTA 1000 w Rzymie będzie Emma Raducanu. Brytyjka pokonała Jil Teichmann 6:2, 6:2. Reprezentantka Szwajcarii zastąpiła Jekaterinę Aleksandrową, która wycofała się dzisiaj z rywalizacji.

Cameron Norrie - Daniil Medvedev. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Weronika Kudiermietowa/Martin Keep/AFP
Amanda Anisimova/Harry How/Getty Images via AFP/AFP
Aryna Sabalenka/Burak Akbulut / Anadolu / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem