Można się zastanawiać, jak wyglądałaby kariera Darii Kuczer, gdyby nie zdecydowała się na studia za oceanem. Już jako juniorka prezentowała wysoką dyspozycję, w 2016 roku pochodząca ze Szczecina zawodniczka została seniorską mistrzynią Polski, razem z Hubertem Hurkaczem. W juniorskim Australian Open pokonała m.in. Ludmiłę Samsonową. Tyle że te kluczowe lata spędziła właśnie w USA. I tam łączyła naukę z grą w lidze uniwersyteckiej. Wróciła do międzynarodowej rywalizacji nieco ponad rok temu, ma już dwa tytuły singlowe w turniejach ITF, do tego cztery deblowe. I po serii występów we Włoszech zdecydowała się na wyjazd do USA. Pierwszy mecz, w Hilton Head Island, wypadł nadzwyczaj okazale. Po raz szósty od swojego powrotu wygrała bowiem tzw. rowerem. Szósty "rower" Darii Kuczer w profesjonalnej karierze. W taki sposób ograła swoją amerykańską rywalkę w jej kraju Turniej w Południowej Karolinie ma rangę ITF W35, oprócz Kuczer w głównej drabince jest jeszcze Olivia Lincer. To jednak 25-latka, reprezentująca w kraju BKT Advantage Bielsko-Biała wyszła na kort jako pierwsza. Można też powiedzieć, że Polka miała spore szczęście w losowaniu, bo przecież równie dobrze mogła wpaść w drabince na tenisistkę bardziej wymagającą niż Madison Hill. Amerykanka grała bowiem dotąd tylko w tej lokalizacji, raz w roku. To całe jej doświadczenie z zawodów ITF, gdzie poziom, nie ma co się oszukiwać, jest zupełnie inny niż w zawodach ligowych czy uniwersyteckich w USA. Rok temu dostała wstęp do kwalifikacji, ugrała jednego gema. Dwa lata temu - w pierwszej rundzie głównych zmagań - zaledwie dwa. Daria Kuczer nie pozwoliła jej jednak nawet na to. Zdeklasowała rywalkę w 64 minuty, choć sam czas nie mówi tu wszystkiego. Mecze na tym poziomie mają to do siebie, że zawodniczki same chodzą po piłki, to jednak zabiera dużo czasu. A Hill już na wstępie popełniła podwójny błąd serwisowy, za chwilę zaś - drugi. W pierwszej partii wygrała łącznie 10 punktów, ani razu rywalizacja nie toczyła się na przewagi. W drugim secie przewaga Polki była jednak jeszcze bardziej wyraźna. Dwa punkty w pierwszym gemie, jeden w drugim, żadnego w trzecim - to była cała "zdobycz" Amerykanki na otwarcie seta. W czwartym jeden jedyny raz Madison Hill była w stanie doprowadzić do równowagi, ale honorowego punktu nie wywalczyła. Mało tego, łącznie ostatnich 10 akcji zakończyło się sukcesem polskiej zawodniczki, która - po wygranej 6:0, 6:0 - awansowała dalej. Sześć punktów - tyle jej rywalka ugrała w drugiej partii. Niczym Anastazja Potapowa w słynnym spotkaniu z Igą Świątek o ćwierćfinał French Open. O ćwierćfinał Kuczer powalczy z Amerykanką Kylie McKenzie. Turniej ITF W35 w Hilton Head Island (korty twarde). Pierwsza runda Daria Kuczer (Polska, 6) - Madison Hill (USA) 6:0, 6:0.