Wimbledon jest sporym wydarzeniem dla wielu fanów tenisa. Podczas londyńskiego turnieju panuje wiele ustaleń i zasad, których zawodnicy z całego świata muszą przestrzegać. W tym roku z trudem przychodziło to jednak reprezentantowi Australii. Nick Kyrgios nie dość, że często podczas meczów zachowywał się skandalicznie, to na dodatek dwukrotnie złamał turniejowe zasady ubioru. Finalista Wimbledonu chciał jej wyrzucenia i nazwał pijaną. Okazuje się, że to Polka! Nick Kyrgios złamał regulamin podczas spotkania z księżną Kate Kyrgios od początku sprawiał organizatorom Wimbledonu sporo problemów. Najpierw 27-latek splunął na jednego z kibiców, następnie ukarany został na używanie niecenzuralnych słów podczas meczu ze Stefanosem Tsitsipasem. Zaledwie kilka dni później wyszedł na kort w czerwonych butach, lekceważąc tym samym zasady dotyczące ubioru. Ostatni raz Australijczyk dał o sobie znać, gdy odbierał trofeum z rąk księżnej Cambridge, Kate Middleton. 27-latek wyszedł wtedy na kort w czerwonej czapce bejsbolowej, po raz kolejny łamiąc dress code obowiązujący podczas wielkoszlemowej imprezy. Nie umknęło to uwadze brytyjskich mediów, które pokusiły się na komentarz odnośnie zachowań Kyrgiosa. Nick Kyrgios do finału 135. edycji Wimbledonu awansował po wycofaniu się z turnieju faworyta, Rafaela Nadala. Hiszpan podjął taką decyzję ze względu na swój stan zdrowia. Tym samym jego przeciwnik automatycznie awansował do ostatecznej rywalizacji, gdzie zagrał z Novakiem Djokoviciem. Serb pokonał Australijczyka 4-6, 6-3, 6-4, 7-6. Wielki skandal w środowisku tenisa. Padły mocne oskarżenia