Dwa miesiące temu Mirra Andriejewa zajmowała miejsce na początku czwartej setki rankingu WTA, m.in. za Weroniką Falkowską czy Katarzyną Kawą. 15-latka świetnie zagrała w dwóch turniejach ITF w Szwajcarii, później perfekcyjnie wykorzystała "dziką kartę" do rywalizacji w Madrycie. Usłyszał o niej cały tenisowy świat, gdy eliminowała Leylah Fernandez, Beatriz Haddad-Maię czy Magdę Linette. - Ale to wciąż dziecko - mówił w L'Equipe jej trener Jean-Rene Lisnard. Wielka bitwa nastolatek. Koniec sensacyjnej przygody we French Open Szokujące słowa Rosjanki. Nastolatka nie gryzie się w język Rosjanka świetnie radziła sobie w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa, ale została zatrzymana przez inną nastolatkę. Mirra Andriejewa efektownie wygrała w Rolandzie Garrosie pięć kolejnych pojedynków bez straty seta, ale w trzeciej rundzie zatrzymała ją 19-letnia Coco Gauff, zeszłoroczna finalistka z Paryża. Amerykanka przegrała po tie-breaku pierwszego seta, ale później była już lepsza, triumfowała 6:1 i 6:1. O Rosjance zrobiło się głośno nie tylko z powodu jej gry, ale też skandalicznego zachowania w meczu z Gauff. W pewnym momencie w akcie frustracji urodzona w Krasnojarsku 16-latka uderzyła piłeczką w stronę wypełnionych trybun. - To był głupi ruch z mojej strony - mówiła po meczu Mirra Andriejewa. To jednak nie koniec emocji związanych z nastoletnią Rosjanką. Już po powrocie z Paryża w rosyjskich mediach pojawiły się jej wypowiedzi, w których w niewybredny sposób wypowiada się o turniejach ITF, nieco niższej rangi. "W ITF nikt się o ciebie nie troszczy. Muszę się powstrzymywać, bo to i tak trafi do sieci, ale w turniejach ITF wszyscy mają cię gdzieś. Grasz na jakichś g... kortach, gdzie piłka po prostu się nie odbija. Jeśli zaczniesz narzekać, to wyleją na ciebie wiadro pomyj" - powiedziała Andriejewa cytowana przez "Ria Novosti" Jak widać, mimo młodego wieku w Rosjance niewiele jest pokory. Fakt, że zaczęto o niej mówić jako o jednym z największych tenisowych talentów sprawił, że zrobiło się wokół niej sporo szumu. Możliwe, że wraz z tym pojawiła się "sodówka". Choć możliwe, że to po prostu kolejna niepokorna zawodniczka, których w cyklu WTA nie brakuje. Tenisowa rewelacja z Rosji. Skąd się wzięła Mirra Andriejewa?