Naomi Osaka prawdopodobnie nie spodziewała się, że powrót na tenisowy szczyt zajmie jej tak długo. Japońska tenisistka z powodu problemów zdrowotnych, a także chęci założenia rodziny zdecydowała się na ponad roczną przerwę. W tym czasie w lipcu 2023 roku przyszła na świat jej córeczka, a kibice zastanawiali się, czy 26-latka będzie w stanie wrócić do optymalnej formy fizycznej. Trudny początek roku dla Osaki. Wolałaby zapomnieć o Australian Open Zaczęło się dość brutalnie, od fatalnych startów w Australian Open i Abu Dhabi WTA, gdzie nie była w stanie przebrnąć przez pierwszą rundę. Dużo lepiej spisała się w Dosze, a także w Indian Wells. Zaowocowało to sporym wzrostem w rankingu WTA, choć pozycja wciąż jest odległa. Była liderka obecnie plasuje się na 229. miejscu. Również na trzeciej rundzie Osaka zakończyła udział w Miami Open. Bardzo dobrze wyglądała na tle Eliny Switoliny, z którą wygrała 6:2, 7:6(5). W 1/16 finału przegrała jednak 6:7(4), 5:7 z Caroline Garcią, choć wskazywana była jako wyraźna faworytka. To jej nie podłamało i już skupiona jest na kolejnych startach. A do najbliższego pozostały zaledwie nieco ponad dwa tygodnie. Zaskakująca decyzja, Japonka wybrała mniej prestiżowe rozgrywki W dniach 15-21 kwietnia odbędzie się turniej WTA250 de Reuen, a organizatorom mocno zależało na tym, żeby zachęcić do udziału w nim Naomi Osakę. Dziennikarze przekazali, że tenisistka otrzymała "dziką kartę". Z automatu stawia ją to w gronie jednej z największych faworytek. Takie działanie ma swoje uzasadnienie. Organizatorom zależy na zachęceniu do udziału jak największej liczby uznanych tenisistek, aby rozpromować rozgrywki. Będzie to ich debiut w kalendarium tenisowym. W poprzednich latach Reuen organizowało rozgrywki rangi WTA125 w 2022 i 2023 roku. W międzyczasie w tym samym terminie odbywa się w Stuttgarcie Porsche Tennis Grand Prix. Nie dość, że to turniej rangi WTA500, to do tego jest dużo lepiej obsadzony od rozgrywek w Reuven. Jako że organizatorzy zdążyli już wcześniej dzikie karty wręczyć Emmie Raducanu, a także Angelique Kerber, Osaka nie mogła liczyć na występ tam. Pozostałe wolne miescja przypadły w udziale Laurze Siegemund i Tamarze Korpatsch. Z drugiej jednak strony, dużo większe szanse na triumf będzie miała we Francji. Ostatnim sukcesem w karierze Naomi Osaki było dotarcie do finału Miami Open w 2022 roku. W nim musiała jednak uznać wyższość Igi Świątek. Polka triumfowała 6:4, 6:0, detronizując Japonkę, która niedługo później zawiesiła karierę.