Naomi Osaka nie ma za sobą dobrego sezonu. Wycofała się z powodu kontuzji z Wimbledonu, odpadła w pierwszej rundzie w Rolandzie Garrosie i US Open. Na Australian Open dotarła do trzeciej. Jak sama przyznała, w tym roku przeszła przez "więcej upadków niż wzlotów". - Takie jest życie. Ten rok był bardziej w dół niż w górę, ale ogólnie jestem całkiem zadowolona z tego, gdzie teraz jestem - powiedziała, cytowana przez "BBC". Była liderka rankingu i czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych zajmuje teraz 48. miejsce na światowej liście. Osaka o upadku. "Było niełatwo" Jak przyznała, upadek z samego szczytu był trudny do zaakceptowania. - To na początku nie było łatwe. Czułam, że powinnam być gdzieś, gdzie oczywiście obecnie nie jestem. Chodzi jednak o bycie spokojną w stosunku do siebie. Wiem, że jestem tu z jakiegoś powodu - dodała. Przypomnijmy, że w 2021 roku Japonka wycofała się z French Open po ujawnieniu ataków depresji od czasu zdobycia pierwszego tytułu Wielkiego Szlema (US Open 2018). Dwanaście miesięcy temu ogłosiła, że robi sobie przerwę od sportu. Wróciła do gry w styczniu tego roku. Jej najbliższym celem są kolejne zwycięstwa w Pan Pacific Open, który odbywa się w Tokio. Broni tam tytułu z 2019 roku, bo przez pandemię koronawirusa turniej nie był organizowany. W swoim pierwszym meczu wygrała przez krecz rywalki. Daria Saville doznała urazu kolana i nie była w stanie kontynuować meczu. Czytaj także: Naomi Osaka wygrywa w kilka minut. Rywalka doznała kontuzji