Partner merytoryczny: Eleven Sports

Najpierw pokonała finalistkę Australian Open, a teraz "1". Polka z tytułem, co za tydzień

To był znakomity czas dla Katarzyny Kawy podczas imprezy rangi ITF W100 w amerykańskim Macon. Przełamała passę porażek w singlu i dotarła do półfinału zmagań, eliminując po drodze m.in. finalistkę Australian Open 2019 w grze mieszanej - Astrę Sharmę. Do udanego występu w pojedynkę dołożyła... tytuł w deblu. Polka i grająca z nią w duecie Sophie Chang okazały się lepsze w niedzielnym finale od pary rozstawionej z "1" - Ingrid Gamarra Martins/Quinn Gleason, wygrywając 7:5, 6:4.

Sophie Chang była deblową partnerką Katarzyny Kawy podczas turnieju ITF W100 w Macon
Sophie Chang była deblową partnerką Katarzyny Kawy podczas turnieju ITF W100 w Macon/Wojciech KUBIK/East News/East News

Trzy miesiące czekała Katarzyna Kawa na to, by przełamać się w singlowych zmaganiach. Między 15 lipca a 14 października włącznie, Polka zanotowała serię ośmiu porażek z rzędu. Przełom nastąpił w miniony poniedziałek, gdy udało się pokonać Sahaję Yamalapalli, odrabiając stratę seta. Później przyszło kolejne zwycięstwo, już z zawodniczką wyżej notowaną. 31-latka uporała się z Astrą Sharmą - finalistką Australian Open w mikście sprzed pięciu lat. Później wygrała z Leą Ma i w sobotę przyszła walka o finał z Anną Blinkową.

Rosjanka to zawodniczka, która wygrała w tym sezonie z takimi tenisistkami jak Jelena Rybakina, Jessica Pegula czy Emma Navarro, a mimo to niewiele brakowało, by nasza reprezentantka ograła faworytkę z pierwszej setki. 31-latka wygrała pierwszego seta, a w trzecim było 4:4 30-0 z perspektywy serwującej zawodniczki z Krynicy-Zdroju. Ostatecznie to jednak Blinkowa cieszyła się z awansu do decydującego starcia o trofeum.

Półfinałowa porażka Kawy w grze pojedynczej nie oznaczała jednak końca jej przygody z rywalizacją w Macon. Wciąż pozostawała w grze o tytuł w deblu w duecie z Sophie Chang. Polsko-amerykańska para otrzymała w sobotę walkowera od rywalek, dzięki czemu w niedzielę stanęły do finałowej walki przeciwko teamowi rozstawionemu z "1" - Ingrid Gamarra Martins/Quinn Gleason. Pojedynek był bardzo zacięty, ale tym razem zakończył happy endem z perspektywy naszej tenisistki.

Katarzyna Kawa i Sophie Chang wygrały turniej ITF W100 w Macon. Para numer jeden pokonana

Po początkowym festiwalu przełamań jako pierwsze do głosu przy własnym podaniu doszły Brazylijka i Amerykanka. Nie bez kłopotów, bowiem musiały bronić dwóch break pointów, ale zdołały wyjść na prowadzenie 3:1. Od stanu 4:2 dla Ingrid i Quinn rozpoczął się powrót Katarzyny i Sophie. Nie tylko odrobiły straty, ale mogły nawet wygrać partię rezultatem 6:4. Rywalki obroniły jednak dwa setbole i zrobiło się 5:5. Końcówka należała do Kawy i Chang. Polsko-amerykańskie zestawienie dopięło swego w dwunastym gemie, wygrywając pierwszą odsłonę 7:5.

Drugi set rozpoczął się lepiej z perspektywy duetu rozstawionego z "2". Tym razem to ten skład prowadził 3:1, a później miał do dyspozycji własny serwis. Przeciwniczki wygrały jednak trzy kolejne gemy i przejęły dowodzenie nad tą częścią spotkania. Nie na długo - już po chwili Katarzyna i Sophie wróciły do gry i poszły jak po swoje. W dziewiątym gemie obroniły break pointa, a w następnym rozdaniu przełamały Brazylijkę i Amerykankę przy decydującym punkcie. Ten break był równoznaczny z zakończeniem pojedynku. Kawa i Chang pokonały rywalki 7:5, 6:4 i mogły się cieszyć ze wspólnego tytułu.

To był bardzo udany tydzień dla naszej zawodniczki. Poza przełamaniem złej passy w singlu i zapewnieniem sobie awansu o kilkanaście lokat w rankingu WTA, dołożyła do tego kolejny skalp w deblu. Co ciekawe, 31-latka nie poprawi swojej lokaty w zestawieniu gry podwójnej, gdyż przed rokiem wywalczyła w tym czasie półfinał WTA 250 w Monastyrze, za który otrzymała 110 pkt. Za triumf w Macon może liczyć na tylko 100 "oczek".

Katarzyna Kawa Magdalena Frech vs. Yifan Xu Anna Danilina/Polsat Sport/Polsat Sport
Katarzyna Kawa/AFP
Katarzyna Kawa/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Katarzyna Kawa/ROB PRANGE/Spain DPPI/DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem