Z początku nic nie zwiastowało, że Paula Badosa i Stefanos Tsitsipas zostaną przyjaciółmi, a co dopiero kochankami. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu Grek nie dość, że nie pałał sympatią w kierunku Hiszpanki, to w dodatku kompletnie nie zwracał na nią uwagi, co 26-latka ujawniła w mediach społecznościowych. "On się ze mną nigdy nie witał. Myślałam sobie, co jest z nim nie tak. Gdy przechodził obok mnie, to nawet nie chciał na mnie spojrzeć, nie mówił cześć, ani nawet dzień dobry, zupełnie nic" - zdradziła podczas jednej z transmisji na żywo. W pewnym momencie podejście Stefanosa Tsitsipasa zmieniło się o 180 stopni. W czerwcu ubiegłego roku stało się jasne, że Greka i Hiszpankę łączy miłosna relacja. Zakochani nie mieli zamiaru z niczym się kryć i wkrótce potem oficjalnie ogłosili, że są parą. Z początku wszystko wyglądało niczym scena z filmu. Tenisiści nie szczędzili pod swoim adresem czułych słów, nawet Stefanos Tsitsipas w rozmowie z mediami zdecydował się na wyznanie, które poruszyło kibiców i dziennikarzy. "Jesteśmy parą, ale nie tylko. Jesteśmy bratnimi duszami. Tak to powinno być określone. Bardzo rzadko można znaleźć swoją bratnią duszę. Jeśli zapytasz Paulę, powie ci dokładnie to samo" - przyznał w wywiadzie dla niemieckiego "Bilda". Huczało od plotek o końcu jej kariery. Znana tenisistka wraca na kort Nieprawdopodobne zachowanie Pauli Badosy i Stefanosa Tsitsipasa. Jednak to nie było polubowne rozstanie? Nic co piękne nie trwa jednak wiecznie. W niedzielę 5 maja Paula Badosa niespodziewanie zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowała o zakończeniu związku ze Stefanosem Tsitsipasem. "Po dokładnym rozważeniu i wielu wspólnie spędzonych chwilach Stefanos i ja zdecydowaliśmy się polubownie rozstać. Przebyliśmy podróż wypełnioną miłością i nauką, a jako przyjaciele obdarzeni ogromnym wzajemnym szacunkiem decydujemy się teraz podążać własnymi ścieżkami. Jesteśmy wdzięczni za wsparcie naszych przyjaciół, rodziny i wszystkich, którzy byli częścią naszej historii. Wkraczając w nowy rozdział naszego życia, nadal życzymy sobie wzajemnie wszystkiego najlepszego we wszystkich naszych poczynaniach" - przekazała Hiszpanka. Jak się jednak okazuje, para prawdopodobnie nie rozstała się jednak w przyjaznych warunkach. Internauci zauważyli bowiem, że Tsitsipas i Badosa przestali obserwować wzajemnie swoje konta w mediach społecznościowych, a z Instagrama zniknęło ich wspólne konto - Tsitsidosa. Rafael Nadal na drodze Hurkacza. Hit możliwy już na starcie w Rzymie