Aryna Sabalenka rozpoczęła sezon w wielkim stylu, bo obroniła tytuł podczas Australian Open. Później Białorusinka zrobiła sobie przerwę, a do rywalizacji wróciła w Dubaju - tutaj jako zawodniczka rozstawiona w pierwszej rundzie miała "wolny" los, a w kolejnej przyszło jej zmierzyć się z Donną Vekić. Wiadomo było, że wiceliderkę rankingu czeka trudne zadanie - Chorwatka bowiem z siedmiu poprzednich starć z Sabalenką wygrała aż pięć, po raz ostatni ogrywając ją w 2022 roku w San Diego. Wprawdzie to Vekić jako pierwsza przełamała rywalkę, ale Sabalenka błyskawicznie odrobiła straty, a następnie wygrała seta 7:6. Dwie kolejne partie padły łupem Chorwatki - w pierwszej oddała Białorusince tylko trzy gemy, w kolejnej, w której triumfatorka Australian Open zaczęła odczuwać problemy zdrowotne, co widać było szczególnie przy serwisie, faworytka nie ugrała nawet gema. Vekić wygrała 2:1 i awansowała do kolejnej rundy, a zawodniczka z Mińska odpadła i musi liczyć się z tym, że w najbliższym czasie nie wyprzedzi Igi Świątek w rankingu WTA. Klęska Sabalenki w Dubaju, trzęsienie w rankingu WTA. Co za wiadomość dla Świątek Aryna Sabalenka odpadła z turnieju. Po meczu uskarżała się na warunki Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Sabalenka odniosła się do przebiegu meczu. Już na początku wypowiedzi cytowanej przez oficjalną stronę WTA pojawiły się słowa, które oddają rozżalenie Białorusinki. "Czuję, że warunki tutaj zupełnie mi nie odpowiadają. Rywalizacja tutaj, w Dubaju, jest dla mnie naprawdę trudna. To naprawdę trudny kort" - przekonywała. Druga rakieta świata przypomniała, że wygrała pierwszego seta, ale i tak poziom przez nią prezentowany był "bardzo zły". Dodała jednak, że jej zdaniem Vekić też nie zagrała na miarę swoich możliwości. "Pod koniec zaczęła grać znacznie agresywniej, bo zobaczyła, że ja wcale nie gram dobrze" - oceniła. Iga Świątek poznała potencjalną rywalkę. Ma z nią pewne rachunki do wyrównania Sabalenka odniosła się również do faktu, że przegrała już kolejny mecz z Vekić. Jej zdaniem wszystkie starcia z Chorwatką były wyrównane. Przy okazji doceniła klasę rywalki sugerując, że porażki w meczach przeciwko niej wynikają z faktu, że ta po prostu dobrze prezentuje się na korcie, a nie dlatego, że jest "niewygodną rywalką". Donna Vekić w trzeciej rundzie zagra z Soraną Cirsteą, która wcześniej ograła Wieronikę Kudiermietową. Jeśli Chorwatka wygra, w ćwierćfinale zmierzy się z Marketą Vondrousovą lub Ludmiła Samsonową.