W kobiecym turnieju Indian Wells udało się dokończyć tylko dziewięć spotkań, a wyznaczony na godziny wieczorne czasu lokalnego pojedynek Magdy Linette z cztery lata młodszą amerykańską kwalifikantką znalazł się wśród tych, których nie udało się nawet rozpocząć, zanim organizatorzy poinformowali o całkowitym przerwaniu gier i przełożeniu ich na czwartek. W środę miała zostać także wyłoniona rywalka w 2. rundzie Igi Świątek, która - jak wszystkie 32 rozstawione zawodniczki - zacznie rywalizację od tego etapu. Potyczka Danielle Collins z Eriką Andriejewą został przerwany przez stanie 7:6 (7-3), 6:5 dla Amerykanki i przy przewadze w 12. gemie drugiej partii Rosjanki, która serwuje, więc jedna piłka dzieli ją od doprowadzenia do drugiego tie-breaka. Właśnie świętowała życiowy sukces, a już odpadła. Była na drodze Igi Świątek Magdalena Fręch i Magda Linette zagrają w czwartek Niespodzianką pierwszego dnia zmagań w turnieju głównym była natomiast porażka wyżej notowanej 18-letniej siostry Andriejewej - Mirry, która uległa plasującej się prawie sto miejsc niżej w światowym rankingu mającej ukraińskie korzenie, ale urodzonej w Kalifornii Amerykance Katie Volynets 5:7, 5:7. W czwartek jako pierwsza z biało-czerwonych na korcie ma się pojawić Magdalena Fręch, która o godz. 20 czasu polskiego zmierzy się z nieco niżej notowaną Lucią Bronzetti. To będzie pierwszy pojedynek na korcie nr 6. Na tym samym obiekcie jako trzecie mają zagrać Linette i Townsend. (PAP) Zaskakujące wieści z Indian Wells. Pokonała Igę Świątek i nagle wycofała się z turnieju