Novak Djoković nie miał w tym roku jak na razie szczęścia do poszerzania swojego niezwykle bogatego dorobku o kolejne trofea. Bieżący sezon rozpoczął się dla niego od odpadnięcia w półfinale Australian Open, a jego pogromcą był wówczas Jannik Sinner. Następnie "Nole" - zaskakująco wcześnie - pożegnał się z rywalizacją w Indian Wells, ulegając w swym drugim meczu w Kalifornii Luce Nardiemu. Później zaś przyszedł czas na współzawodnictwo w Monte Carlo i... tam "Djoko" znów zatrzymał się na 1/2 finału, przegrywając z Casperem Ruudem. Niebywałe, co zrobiła Świątek. Kosmos, takie wieści przed meczem z Rybakiną Novak Djoković nie zagra w Madrycie. Istotna zmiana tuż przed turniejem Zapowiadało się przy tym pierwotnie na to, że Serb powróci na kort po króciutkiej przerwie i podejmie się zmagań w Madrycie, gdzie od 22 kwietnia trwać będzie turniej ATP rangi 1000. W sobotnie popołudnie pojawił się jednak nagły komunikat o ważnej zmianie. Tenisista wycofał się bowiem z zawodów w stolicy Hiszpanii, a jego miejsce w stawce zajął Francuz Luca Van Assche, obecnie zajmujący 99. pozycję w światowym rankingu. Następny w kolejce do ewentualnego wskoczenia do turniejowej drabinki jest rodak Van Assche'a, Arthur Rinderknech. Tym samym Carlos Alcaraz, który wygrywał w czasie Madrid Open w 2022 i 2023 roku, stracił naprawdę mocnego rywala w walce o trofeum. Zasadnym jest jednak pytanie, czy on sam również nie będzie musiał odpuścić sobie współzawodnictwa w ojczyźnie biorąc pod uwagę fakt, ze ostatnio zmagał się z kontuzją przedramienia. Jelena Rybakina zabrała głos przed meczem ze Świątek. Co za słowa o Polce Madrid Open zacznie się niebawem. Na horyzoncie... Roland Garros Turniej w Madrycie rangi 1000 rozpocznie się 22 kwietnia i zakończy 5 maja. Kolejne istotne imprezy figurujące w kalendarzu to Italian Open w Rzymie (początek 8 maja) oraz... wielkoszlemowy Roland Garros, który zostanie zainaugurowany 20 maja.