Novak Djoković mimo 36 lat na karku wciąż gra na najwyższym poziomie. W tym roku wygrał Australian Open, Rolanda Garrosa oraz w ostatnich godzinach turniej ATP 1000 w Cincinnati. Mimo tych osiągnięć część środowiska tenisowego coraz częściej mówi o nadchodzącym końcu kariery zawodnika urodzonego w Belgradzie. Głosy te nasiliły się po finale Wimbledonu, który "Nole" przegrał z Carlosem Alcarazem w pięciu setach. Były serbski tenisista Radmilo Armenulić, który w przeszłości pracował z obecnym trenerem "Djoko" Goranem Ivaniseviciem, udzielił wywiadu serwisowi informer.rs. Przewiduje w nim, że zdobywca 23 tytułów wielkoszlemowych zakończy karierę po sezonie 2024 lub 2025. Warto dodać, że ta rozmowa została przeprowadzona kilka dni przed finałem w Cincinnati, w którym Djoković odrodził się po przegranym pierwszym secie i problemami spowodowanymi upałem w drugiej partii. Dzięki zwycięstwom w tie-breakach drugiej i trzeciej partii pokonał Alcaraza. Pytanie, czy taka prezentacja wytrwałości i sportowej jakości przekonała Armenulicia co do tego, że "Nole" jest w stanie jeszcze długo walczyć z najlepszymi przedstawicielami młodego pokolenia. Hitowy mecz odwołany, ikona tenisa z kontuzją. Co z US Open? Federer zakończył karierę, Nadal ma to zrobić po sezonie 2024. Co z Djokoviciem? W dniach 28 sierpnia - 10 września odbędzie się US Open. Alcaraz i Djoković zajmują dwa pierwsze miejsca rankingu ATP, więc mogą spotkać się ponownie tylko w meczu o tytuł. Przypomnijmy, że Federer zakończył karierę 24 września zeszłego roku z powodu nawracających kłopotów z kolanami. Z kolei Nadal z powodu urazu musiał się wycofać ze styczniowego Australian Open. Próbował wrócić na część sezonu rozgrywaną na cegle, ale potrzebna była operacja. Hiszpan celuje w powrót późną jesienią, a sezon 2024 ma być ostatnim w jego karierze. Głównymi celami z pewnością będą Roland Garros oraz turniej olimpijski, który również odbędzie się w Paryżu. Idze Świątek będzie coraz trudniej? Wojciech Fibak wskazał przyczynę problemów Polki