Nadal przyznał, że trudno gra mu się na twardej nawierzchni, takiej jak w turnieju US Open w Nowym Jorku, czy Australian Open w Melbourne. Hiszpan zaskoczył dziennikarzy takim wyznaniem, bo zwyciężając na twardej nawierzchni w Melbourne w 2009 roku uczynił pierwszy krok do osiągnięcia Wielkiego Szlema. Laver, z rąk którego Nadal odebrał 1 lutego puchar za zwycięstwo w Melbourne, był ostatnim zawodnikiem w historii tenisa, który sięgnął po Wielkiego Szlema. Laver dokonał tego równo 40 lat temu - w 1969 roku. "Mam małe szanse na Wielkiego Szlema. Teraz tenis jest inny niż 40 lat temu i trudno o powtórzenie sukcesu Lavera. Wówczas grało się na dwóch rodzajach nawierzchni: trawie i mączce, teraz mamy twarde korty" - powiedział 23-letni Nadal, który przypomniał, że nigdy w karierze nie zdołał wygrać na kortach w Nowym Jorku. "Zwycięstwo w US Open jest moim celem. Bardzo chciałbym mieć to trofeum w swojej kolekcji, ale wiem, że o sukces w Nowym Jorku będzie bardzo trudno" - podkreślił Nadal.