Sezon 2024 jak na razie nie układa się po myśli Rafaela Nadala. Hiszpana niestety wciąż trapią kontuzję i na dobrą sprawę legendarny tenisista poważne granie rozpoczął dopiero kilka tygodni temu. 37-latek nie przystąpił do Australian Open i teraz robi wszystko, by nie tylko zagrać na ukochanym Rolandzie Garrosie, ale także pokazać się w nim z najlepszej możliwej strony. Dyspozycja Nadala rzeczywiście idzie w górę w raz z każdym kolejnym spotkaniem. W Barcelonie pokonał on tylko w pierwszej rundzie Flavio Cobolliego, lecz później w stolicy swojego kraju pokazał kawał dobrego tenisa. "Rafa" zaimponował zwłaszcza odprawieniem z kwitkiem Aleksa De Minaura, dziewiątej obecnie rakiety świata. Na Mutua Madrid open zatrzymał go dopiero świetnie dysponowany Jiri Lehecka. Czech dotarł aż do półfinału imprezy. Może nawet zagrałby w finale, gdyby nie krecz na samym początku starcia z Feliksem Augerem-Aliassime. Rafael Nadal już w drugiej rundzie. Otwarcie nie było łatwe Hiszpan porażką długo się nie przejmował, bo szalenie zmotywowany poleciał do Włoch na kolejnego "tysięcznika". Za nim już pierwsze, wygrane spotkanie z Zizou Bergsem. Nie było to jednak łatwe starcie. Hiszpan do triumfu potrzebował trzech setów. Ponadto zmagania na moment zostały przerwane z powodu przykrego incydentu na trybunach. Źle poczuł się jeden z kibiców, który potrzebował błyskawicznej interwencji medycznej. Zawodnicy byli przerażeni. W pomoc zaangażował się nawet arbiter. Rozjemca meczu długo się nie zastanawiał i sam ruszył do pomocy, podając medykom butelki z wodą. Sytuacja nie rozproszyła Rafaela Nadala. Hiszpan pokonał rywala 4:6, 6:3, 6:4 i zameldował się w drugiej rundzie. W niej czeka na niego Hubert Hurkacz. Dla każdego polskiego kibica tenisa będzie to ogromne przeżycie. Panowie jeszcze nigdy wcześniej nie grali ze sobą. Ponadto rywalizacja z Hiszpanem na mączce to dla każdego zawodnika coś absolutnie wyjątkowego. Nasz rodak z racji chwiejnej formy legendy ma szansę na sukces. 37-latek tanio jednak skóry nie sprzeda, o czym świadczą jego najnowsze wypowiedzi. Rafael Nadal stawia sprawę jasno. Chce pokonać Huberta Hurkacza "Na treningach piłkę czuję już dużo lepiej niż w Barcelonie czy Madrycie. Mam przeczucie, że jestem też bliżej pokazania czegoś lepszego niż w niedawno rozegranym meczu pierwszej rundy. Muszę to zrobić. (...) Jestem podekscytowany zwycięstwem i tym, że awansowałem dalej. Muszę to kontynuować" oznajmił Rafael Nadal na łamach oficjalnej strony ATP. Legendarny tenisista powiedział również, że bez podejmowania ryzyka niewiele zwojuje w pojedynku z tak uznanym tenisistą jak wrocławianin, który dysponuje kapitalnym serwisem. "Muszę pozbyć się strachu. Jeśli wydarzy się jednak coś złego, to zaakceptuję ten fakt. Teraz przyszedł moment, by jak najbardziej naciskać. Czuję się gotowy jak nigdy wcześniej" - podsumował król Rolanda Garrosa. Obaj panowie skrzyżują rakiety w najbliższą sobotę 11 maja. Transmisja na sportowych antenach Polsatu oraz online w Polsat Box Go.