Szlagierowy pojedynek na twardych kortach nad rzeką świętego Wawrzyńca przypominał starcie utytułowanych bokserów wagi ciężkiej - zawodników czujących respekt przed rywalem. Każdy z nich chciałby odnieść zwycięstwo, najlepiej bez zadawania ciosów. A że było to niemożliwe więc wyprowadzali je, czyhając bardziej na błąd przeciwnika, niż wdając się w wymianę. W takim to stylu przebiegało 36. spotkanie obu tenisistów, jedno z najciekawszych w ich konfrontacjach, rozpoczęte z dorobkiem korzystniejszym dla Hiszpana. Po jego zakończeniu bilans ten został poprawiony na 21-15, a w tym sezonie na 2-1. Nadal i Djoković walczyli agresywnie, ale nie byli nastawieni na długie wymiany. Decydowało przede wszystkim to, kto pierwszy przejmie inicjatywę, kto narzuci swój styl gry. Gdyby ten pojedynek mieli oceniać sędziowie, z pewnością nie byłoby im łatwo wskazać na zwycięzcę. Najbardziej sprawiedliwy byłby remis. A że ktoś musi iść szczebel wyżej, to najlepszy byłby werdykt remis ze wskazaniem. Pierwszą rundę wygrał Nadal, drugą Djoković, a w trzeciej tie-break wskazał na Hiszpana. Gdy miał 14 lat, jego rodzimy związek tenisowy nalegał, by opuścił Majorkę i kontynuował treningi w Barcelonie. Rodzice Nadala postanowili jednak, w trosce o jego wykształcenie, że pozostanie on w domu. Także trenujący go wujek Toni uważał, że nie musi opuszczać Majorki i może osiągnąć najwyższe cele, trenując na wyspie. W maju 2001 roku pokonał byłego mistrza Wimbledonu Australijczyka Pata Casha w pokazowym meczu rozegranym na nawierzchni ceglanej. Po tym spotkaniu Nadal postanowił rozpocząć karierę profesjonalną. W Montrealu będzie wielkie święto, bowiem w finale turnieju Hiszpan zagra z reprezentantem Kanady w Pucharze Davisa, urodzonym w stolicy Czarnogóry - Podgoricy - Milosem Raonicem. Najwyżej w światowym rankingu singlistów był na 13. miejscu w listopadzie 2012 roku. Wyniki meczów półfinałowych: Milos Raonic (Kanada, 11.) - Vasek Pospisil (Kanada) 6:4, 1:6, 7:6 (7-4) Rafael Nadal (Hiszpania, 4.) - Novak Djoković (Serbia, 1.) 6:4, 3:6, 7:6 (7-2)