Rozstawiony z numerem czwartym Nadal - w dniu swoich 19. urodzin - wygrał z Federerem 6-3, 4-6, 6-4, 6-3 po dwóch godzinach i 47 minutach gry. W czwartym secie Szwajcar nie wykorzystał prowadzenia 3-1. Z kolei nierozstawiony Argentyńczyk wygrał w pięciu setach, po trzech godzinach i 29 minutach, z Rosjaninem Nikołajem Dawidienką. Pierwsze spotkanie półfinałowe rozpoczęło się z 90 minutowym opóźnienie z powodu deszczu. Hiszpan po raz pierwszy w karierze wystąpi w wielkoszlemowym finale, w dodatku wynik ten uzyskał w swoim debiucie na paryskich kortach. Jest najmłodszym finalistą Roland Garros od 1989 roku, kiedy dokonał tego 17-letni Michael Chang. Młody Amerykanin wygrał wówczas turniej, pokonując Szweda Stefana Edberga. Pierwsza połowa obecnego sezonu wybitnie należy właśnie do Nadala i Federera, którzy od kilku miesięcy rywalizują ze sobą głównie "korespondencyjnie" bowiem na korcie spotkali się dopiero po raz drugi w tym roku i trzeci w ogóle. Przed rokiem w pierwszej rundzie Masters Series w Miami lepszy był Hiszpan, ale w tym sezonie w finale tego samego turnieju wygrał w pięciu setach Federer. 23-letni Szwajcar przyjechał do Paryża z dorobkiem sześciu zwycięstw, z których pięć odniósł na twardej i szybkiej nawierzchni: w Dausze, Dubaju, Rotterdamie oraz imprezach Masters Series w Indian Wells i Miami. Wygrał tylko jeden turniej na kortach ziemnych - Masters Series w Hamburgu. Natomiast młodszy o cztery lata Hiszpan jest bezsprzecznie "królem ziemi", bowiem wygrał na niej pięć turniejów ATP: w Costa do Sauipe, Acapulco, Barcelonie oraz Masters Series w Monte Carlo i Rzymie. Od początku roku tylko dwóch tenisistów pokonało go na tej nawierzchni: Argentyńczyk Gaston Gaudio w Buenos Aires oraz Rosjanin Igor Andriejew w Walencji. W piątek odnotował 23. z rzędu mecz bez porażki na "ziemi". Federer w tym sezonie wygrał 46 meczów, a w piątek przegrał dopiero trzeci raz, po porażkach z Rosjaninem Maratem Safinem w półfinale Australian Open oraz z Francuzem Richardem Gasquetem w ćwierćfinale Masters Series w Monte Carlo. Natomiast po piątkowym meczu bilans Nadala to 47 zwycięstw i sześć porażek. W niedzielę zmierzy się z Argentyńczykiem Mariano Puertą, który także po raz pierwszy w karierze wystąpi w finale Wielkiego Szlema. - Czuję się jakbym był w raju. To największa odmiana w moim życiu - powiedział po meczu Puerta, który wystąpił w Wielkim Szlemie od zakończenia dziewięciomiesięcznego zawieszenia (w czerwcu 2004) za stosowanie środku dopingującego - clenbuterolu, sterydu anabolicznego powodującego przyrost tkanki mięśniowej. Podczas dochodzenia wyjaśniającego Argentyńczyk twierdził, że obecność zabronionego środka musiała być spowodowana przez lek jaki otrzymał na jednym z turniejów podczas ataku astmy, jednak został zawieszony od października 2003 roku. - To był bardzo trudny czas dla mnie, najgorsze w tym wszystkim było to, że nie mogłem grać w tenisa. W takiej sytuacji bardzo trudno znaleźć słowa, które wyrażałyby w pełni moją radość i emocje jakie temu towarzyszą - powiedział po awansie do półfinału Puerta. - Fakt, że z perspektywy czasu dostrzegam, iż ten czas mnie wzmocnił i teraz jestem zdecydowanie bardziej zdeterminowany do gry i o wiele silniejszy. Ale mimo wszystko nikomu nie życzę, aby znalazł się w podobnej sytuacji do mojej. Obecnie Argentyńczyk zajmuje 37. miejsce w rankingu ATP "Entry System", a jeszcze w sierpniu ubiegłego roku był na 440. pozycji na świecie. Poprzednio najlepszy wynik w Wielkim Szlemie Puerta odnotował w 2000 roku także w Paryżu, dochodząc do trzeciej rundy. - Nie udało mi się, ale nie mogę narzekać, w końcu doszedłem do półfinału w Wielkim Szlemie - podsumował swój występ Dawidienko, który wcześniej najlepszy wynik w tym cyklu odnotował w styczniu, osiągając ćwierćfinał Australian Open. Natomiast w poprzednich czterech startach w Roland Garros ani razu nie udało mu się przejść drugiej rundy. Tuż przed przyjazdem do Paryża triumfował w imprezie ATP na kortach ziemnych w austriackim Sankt Poelten. Wcześniej osiągnął na tej samej nawierzchni półfinały w Barcelonie oraz w Masters Series w Hamburgu. Rosjanin ma w dorobku pięć tytułów wywalczonych w cyklu ATP Tour: w 2003 roku triumfował w Adelajdzie i Estoril, a w kolejnym sezonie w Monachium i moskiewskim Kremlin Cup. Jednak pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł we wrześniu 2002 roku. w szczecińskim challengerze ATP - Pekao Open (z pulą nagród 125 tys. dol.). 1/2 finału gry pojedynczej mężczyzn: Nikołaj Dawidienko (Rosja, 12.) - Mariano Puerta (Argentyna) 3-6, 7-5, 6-2, 4-6, 4-6 Roger Federer (Szwajcaria, 1.) - Rafael Nadal (Hiszpania, 4.) 3-6, 6-4, 4-6, 3-6