Obaj tenisiści wygrali gładko w trzech setach. Rozstawiony z jedynką Nadal wygrał 6:4, 6:1, 7:6 (7-3), a Murray, turniejowa "czwórka", 7:6 (7-2), 7:5, 6:2. Teraz obaj zmierzą się ze sobą w półfinale. Drugą parę tworzą rozstawieni odpowiednio z dwójką i trójką Serb Novak Djoković i Szwajcar Roger Federer. To dopiero dwunasty przypadek w Open Erze tenisa, gdy czterej najwyżej rozstawieni zawodnicy dotarli do półfinałów. Na spotkanie Nadala z Soederlingiem czekano w środę z ogromną niecierpliwością. Szwed to jak na razie jedyny tenisista, który pokonał Hiszpana w turnieju Rolanda Garrosa. Stało się to w 2009 roku, kiedy doszedł do finału, w którym przegrał z Federerem. Nadal zrewanżował mu się już w zeszłorocznym finale, który wygrał w trzech setach, podobnie jak to miało miejsce w środę. Przez pierwsze dwa sety przewaga Hiszpana nie podlegała dyskusji, Szwed zebrał się do walki w trzecim, ale za duża liczba błędów w tie-breaku (w sumie 41, w porównaniu do 13 rywala) nie pozwoliła mu "ugrać" choćby jednej partii. - Grałem z bardzo trudnym rywalem i jestem szczęśliwy, że awansowałem do półfinału - powiedział Nadal. - Prezentowałem się znacznie lepiej niż w swoich poprzednich meczach. Byłem bardziej solidny, a Robin zrobił więcej błędów niż zazwyczaj - dodał. Wyniki środowych ćwierćfinałów mężczyzn: Rafael Nadal (Hiszpania, 1.) - Robin Soederling (Szwecja, 5.) 6:4, 6:1, 7:6 (7-3) Andy Murray (W. Brytania, 4.) - Juan Ignacio Chela (Argentyna) 7:6 (7-2), 7:5, 6:2