- Sądzę, że zasługiwałem na zwycięstwo w finale, ale Grigor tym bardziej. Przez cały tydzień był niepokonany. Grał wspaniały tenis, będąc niezwykle solidnym od pierwszego do ostatniego meczu - ocenił Goffin. - Nawet jeśli wygrałem w Londynie z Rafą i Rogerem, przegrałem finał. To i tak był wspaniały tydzień. Niczego nie żałuję - dodał. W tegorocznych Finałach Goffin został pierwszym Belgiem, któremu udało się wygrać z liderem rankingu. - W tym tygodniu wyjątkowo dobrze prezentowałem się mentalnie, ale fizycznie też dobrze wyglądałem. Udowodniłem sobie, że stać mnie na dobrą grę z najlepszymi. Po raz pierwszy znalazłem się w czołowej ósemce świata - przypomniał Belg, który od poniedziałku zajmuje rekordowo wysoką, siódmą lokatę w rankingu ATP. - Jestem w dobrym miejscu. Zasłużyłem na udział w Finałach. Każdy kolejny mecz dodawał mi pewności siebie. Jestem bardzo dumny ze swoich dokonań w Londynie i nie zmienia tego przegrany finał - zakończył Goffin. Dla niego sezon się jeszcze nie kończy. W najbliższy weekend David wystąpi w finale Pucharu Davisa, w którym Belgia rywalizować będzie z Francją. BR