29 czerwca 2021 roku wycofała się w I rundzie Wimbledonu z powodu kontuzji. Zwyciężczyni 23 turniejów Wielkiego Szlema dopiero teraz wróciła na kort. Wystartuje w tegorocznym Wimbledonie z dziką kartą. Polscy kibice zadają sobie pytanie, czy największa ze współczesnych legend tenisa będzie groźną rywalką dla aktualnej numer 1 w rankingu WTA Igi Świątek? Tenis. Serena znów jest szczęśliwa Powrót Sereny na kort to wielkie wydarzenie dla całego sportu. W parze z Ons Jabeur wygrały we wtorek grę deblową z Marie Bouzkovą i Sarą Sorribes Tormo 2-6, 6-3, 13-11 w I rundzie turnieju WTA w Eastbourne. Obroniły nawet meczbola. - Grałyśmy naprawdę dobrze, nawet w pierwszym secie - komentowała Williams. - Tylko one grały wtedy genialnie. Potem my podniosłyśmy poziom naszej gry, co dało nam dużo pewności siebie i fantastyczne zwycięstwo. - Byłam trochę zdenerwowana grając u boku takiej legendy jak Serena - powiedziała Jabeur. - Ale było super, nawet gdy zepsułam piłkę, ona mnie motywowała. Możliwość gry z nią w debla to dla mnie wielka sprawa. Serena przyznała, że po ostatnim urazie myślała o zakończeniu kariery. - Byłabym nieszczera, gdybym zaprzeczyła - powiedziała. - Ale teraz moje ciało jest w genialnym stanie, więc wracam nie robiąc sobie jednak żadnych wielkich planów. Gram i żyję z dnia na dzień - dodała W środę Williams i Jabeur pokonały w ćwierćfinale Japonkę Shuko Aoyamę i Chan Hao-ching z Tajwanu 6:2, 6:4 i w piątek w półfinale zmierzą się z Polką Magdą Linette i Serbką Aleksandrą Krunić. ZOBACZ TEŻ: Serena Williams wróciła na kort i zaczęła od zwycięstwa Kolejny triumf Sereny Williams. Teraz starcie z Polką