Murray przed rokiem właśnie w nowojorskiej imprezie sięgnął po pierwszy w karierze wielkoszlemowy tytuł. Drugi zdobył trzy miesiące temu w Wimbledonie, gdzie przeszedł do historii, jako pierwszy brytyjski triumfator od 77 lat (w 1936 roku wygrał Fred Perry). 26-letni Szkot nie zachwycał w niedzielę swoją grą w pierwszym secie meczu z Mayerem, w którym popełniał sporo niewymuszonych błędów i sprawiał wrażenie trochę zdekoncentrowanego. Jednak w miarę upływu czasu odnalazł właściwy sobie rytm uderzeń i całkowicie przejął inicjatywę na Arthur Ashe Stadium.- Na pewno są spore oczekiwania wobec mojej osoby, bo bronię tu tytułu. Poza tym byłem w tym roku już w finale Australian Open, no i wygrałem Wimbledon, więc to nie dziwi. Jednak mimo to przyjechałem tu w nieco bardziej komfortowej sytuacji niż przed rokiem, chociaż przecież bronię sporo punktów. Po zwycięstwie w Wimbledonie nie czuję już presji - powiedział Murray, który opuścił tegoroczny Roland Garros. Kolejnym rywalem mistrza olimpijskiego ubiegłorocznych igrzysk w Londynie będzie Denis Istomin z Uzbekistanu. III runda gry pojedynczej mężczyzn: Andy Murray (W.Brytania, 3.) - Florian Mayer (Niemcy) 7:6 (7-2), 6:2, 6:2 Tomasz Berdych (Czechy, 5.) - Julien Benneteau (Francja, 31.) 6:0, 6:3, 6:2 Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 9.) - Marcos Baghdatis (Cypr) 6:3, 6:2, 6:7 (1-7), 7:6 (9-7)Lleyton Hewitt (Australia) - Jewgienij Donskoj (Rosja) 6:3, 7:6 (7-5), 3:6, 6:1Denis Istomin (Uzbekistan) - Andreas Seppi (Włochy, 20.) 6:3, 6:4, 2:6, 3:6, 6:1Novak Djokovic (Serbia, 1.) - Joao Sousa (Portugalia) 6:0, 6:2, 6:2Marcel Granollers (Hiszpania) - Tim Smyczek (USA) 6:4, 4:6, 0:6, 6:3, 7:5Michaił Jużny (Rosja, 21.) - Tommy Haas (Niemcy, 12.) 6:3, 6:2, 2:6, 6:3