Półfinał z udziałem Polki obejrzało na korcie centralnym w Kozerkach sporo osób. Wspierali mocno 22-letnią zawodniczkę. Chwalińska jednak nie dała rady, choć starała się jak mogła. Pojedynek Dawida z Goliatem Minnen w Kozerkach jest rozstawiona z numerem czwartym. Dobrze do tej pory wywiązywała się z roli faworytki. Łatwo pokonywała dotychczasowe rywalki. Nie straciła seta, przegrała w trzech meczach 11 gemów. To zawodniczka o dobrych warunkach fizycznych - wysoka (175 cm) i silna - zupełne przeciwieństwo polskiej tenisistki (164 cm). Ma też więcej sukcesów w życiorysie - wygrywała deblowe turnieje WTA. To doświadczenie i siłę widać było od początku do końca spotkania. Belgijka mocno naciskała na kruchą, ale jak zawsze mądrze grającą Polkę. Ta broniła się jak mogła i próbowała zaskakiwać przeciwniczkę a to skrótami, a to slajsami, niekiedy lobami. Minnen najczęściej dobrze czytała zamiary Chwalińskiej. Potwierdziło się, że jest rutynowaną tenisistką. Rosjanki oszukują tenisowe władze. Ukrainka ma już dość Chwalińska próbowała, ale Minnen była za mocna Mecz był jednak zacięty, szczególnie w pierwszym secie. Polka miała duże szanse, by może go nawet wygrać. Może tak by się stało, gdyby w drugim gemie wykorzystała dwa break pointy? Później jednak to ona straciła serwis i przegrywała 1:2 z przełamaniem. Minnen jeszcze raz okazała się lepsza w gemie przy podaniu Chwalińskiej - w siódmym gemie. Mimo że 22-latka z Dąbrowy Górniczej natychmiast wykorzystała pierwszego w meczu break pointa, to jednak to było za mało. Belgijka wygrała seta 6:4. W drugim sytuacja się powtórzyła. Znów na początku Chwalińska straciła swoje podanie. Wyraźnie nie radziła sobie z agresywną grę przeciwniczki. Trudno było jej w takiej sytuacji odrobić stratę. Wciąż jednak próbowała. Doprowadziła do jednej, a potem drugiej równowagi w piątym gemie, za każdym razem Minnen odpowiedziała jednak dwoma asami i w końcu - po wygraniu wymian - do prowadzenia 4:2.Później sytuacja się zmieniała. Serwujące nie miały przewagi, straciły swoje gemy. Belgijka wygrała drugiego seta 6:3. Finał Yastremska - Minnen W finale (godz. 15.00) Minnen zagra z Ukrainką Dayaną Yastremską, turniejową "trójką". Chwalińska mimo braku awansu może zaliczyć turniej w Kozerkach za udany. W pierwszej rundzie wyeliminowała "jedynkę" Jule Niemeier, zagrała w pierwszym półfinale WTA 125 od roku. Nabrała oddechu i pewnie wiary w siebie po nieudanym turnieju WTA 250 w Warszawie i wcześniejszych porażkach w ITF-ach. Polka dużo mówiła o swoich problemach mentalnych, które z tego wynikały. Bardzo zyskała też rankingowo. Z 532. miejsca awansowała na 409. Może to początek czegoś lepszego? Olgierd Kwiatkowski Półfinał turnieju Polish Open WTA 125 w Kozerkach (pula nagród 115 tys. dol.) Greet Minnen (Belgia, 4) - Maja Chwalińska (Polska) 6:4, 6:3