Daria Abramowicz to postać budząca momentami nie mniejsze zainteresowanie niż Iga Świątek, której od 2020 roku pomaga oficjalnie jako psycholog. W praktyce przez pięć minionych lat współpraca mocno się zacieśniła. W zgodnej opinii obserwatorów 37-latka pełni w sztabie raszynianki rolę głównodowodzącej. Obie panie skutecznie chronią swoją prywatność przed mediami. O ich życiu uczuciowym wiadomo bardzo niewiele. Najlepsza polska tenisistka nie widzi potrzeby wypowiadania się na ten temat. Abramowicz jest (lub była) zamężna, ale małżonka nigdy nie przedstawiła publicznie. W zasadzie tylko poszlaki wskazują na to, że wstąpiła w związek małżeński z Krzysztofem Kierkowskim, polskim olimpijczykiem startującym w Atenach (2004) i Pekinie (2008) w żeglarskiej klasie 49er. To już koniec pięknej kariery, łzy Igi Świątek w Paryżu. Wzruszające pożegnanie legendy Krzysztof Kierkowski tym razem zatrudniony w Polsce. Na horyzoncie Los Angeles 2028 - Mój mąż jest trenerem głównym, współpracuje czy pracuje dla kanadyjskiej federacji żeglarskiej - ujawniła Abramowicz przed czterema laty w podcaście emitowanym na platformie Voice House. Kierkowski pracował dla Kanadyjczyków w latach 2018-2025. Za granicą zarabiał jako trener w sumie przez dekadę, wcześniej zatrudniali go Norwegowie. Okres emigracji dobiegł jednak końca. 44-latek wrócił do Polski w styczniu tego roku. - Ta decyzja nie została podjęta lekko, ponieważ mój czas w Kanadzie był satysfakcjonujący i stanowił zawodowe spełnienie - tłumaczył Kierkowski na początku tego roku w rozmowie z serwisem Sail-world.com. - Po dokładnym rozważeniu zdecydowałem się jednak na nowe wyzwanie, które jest zgodne z moimi osobistymi i zawodowymi celami. Wyzwanie, o którym mówi, to rola trenera polskiej kadry seniorek w klasie 49erFX. Celem jego misji jest przygotowanie podopiecznych do startu w igrzyskach olimpijskich Los Angeles 2028. Polski Związek Żeglarski zdecydował, że pod jego pieczą trenować będą załogi Aleksandry Melzackiej i Sandry Jankowiak oraz Gabrieli Czapskiej i Hanny Rajchert. - Po niemal dziesięciu latach spędzonych za granicą, gdzie zdobywałem cenne doświadczenia i ważne lekcje, postanowiłem sprawdzić, jak można je wykorzystać w Polsce. Współpracę z Polskim Związkiem Żeglarskim rozpocząłem stosunkowo niedawno, ale już teraz mogę stwierdzić, że warunki pracy są bardzo dobre. Obie załogi wykazują dużą motywację do ciężkiej pracy i dążenia do sukcesów, co niezwykle mnie cieszy i dodatkowo motywuje do działania - zapewnia Kierkowski, cytowany przez oficjalną stronę internetową PZŻ.