24 lutego Władimir Putin podjął decyzję o ataku na Ukrainę. I choć wielu rosyjskich sportowców wspiera reżim agresora, znaleźli się również tacy, którzy otwarcie sprzeciwiają się jego decyzjom. Jednym z nich jest Andriej Rublow. Zaledwie jeden dzień po wybuchu wojny, 25 lutego, Rosjanin zagrał mecz z Hubertem Hurkaczem w Dubaju. Tuż po zakończeniu tego spotkania 24-letni tenisistka na jednej z kamer jasno wyraził się na temat bestialskiego ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę. "Żadnej wojny, proszę" - napisał wtedy. Świątek - Gauff. Gdzie oglądać ćwierćfinał w San Diego? Transmisja tv stream Andriej Rublow "zdradza" Rosję. Mówi o pokoju na świecie Po ponad siedmiu miesiącach, wojna nadal trwa, a zawodnik z czołówki światowego rankingu po raz kolejny zabrał głos. Rublow podczas turnieju ATP w hiszpańskim Gijon podkreślił, co jest dla niego priorytetem. Niestety, nie każdy reprezentant Rosji ma takie samo zdanie. Największa liczba zwolenników Putina to przede wszystkim osoby uprawiające sporty zimowe, a w szczególności łyżwiarstwo figurowe. Jewgienija Tarason, Władimir Morozow, Wiktoria Sinicyna, Nikita Katsałapow, Adelina Sotnikowa, Tomas Kostomarow, Swietłana Żurowa, Irina Rodnina, Kamila Walijewa. A to jedynie dziesięć w pięćdziesięciu pięciu nazwisk znajdujących się na "liście hańby". Ukrainka nie wytrzymała po ataku na Kijów. Wulgarny wpis