Po wcześniejszej przegranej Hurkacza z Grigorem Dimitrowem wynik tego spotkania nie miał już znaczenia dla polskiego tenisisty. Wiadomo było, że nie dostanie się już turnieju w Turynie z udziałem ośmiu najlepszych zawodników sezonu. Hubert Hurkacz robił co mógł. Bez szans na Masters Rune wychodzi z wielkiego kryzysu Ale dla Rune pojedynek z liderem rankingu odgrywał jednak w wielu aspektach istotną rolę. Masters był pewnie mniej istotny. Rune ma znakomitą sytuacją wyjściową. Jego jedynym rywalem pozostał Alex de Minaur. Australijczyk ma jednak ogromną stratę i tylko zwycięstwo w Paryżu dałoby mu szansę na Turyn. Duńczyk w Paryżu, gdzie wygrał przed rokiem, walczył o odzyskanie tenisowej reputacji. Po znakomitej końcówce poprzedniego sezonu i początku obecnego 20-latek z Gentofte popadł w sportowy kryzys. Od porażki w ćwierćfinale Wimbledonu z Carlosem Alcarazem pierwszy mecz wygrał dopiero w październiku w Pekinie, a dobry wynik zanotował w Bazylei ulegając dopiero w półfinale późniejszemu zwycięzcy Feliksowi Auger-Aliassime. Rune zmienił trenera. W jego boksie siedzi już Boris Becker, były szkoleniowiec Djokovicia. I powoli widać tego efekty. Mecz na najwyższym poziomie Po Bazylei młody Dunczyk rozegrał kolejny dobry turniej, a z Djokoviciem zagrał jak równy z równym. Pierwszy set to był znakomity pokaz tenisa z obu stron. Przez 55 minut na korcie walczyli dwaj wielcy tej dyscypliny. Rune imponował agresywną, odważną grą. Serb - konsekwencją, spokojem, cierpliwością. Jak wytrawny gracz rozegrał końcówkę, przełamując młodego rywala w ostatnim możliwym momencie - w 12. gemie. Wygrał 7:5. Drugi set również zachwycił publiczność w hali Bercy. Było dużo dobrego grania z obu stron kortu. Cały czas spotkanie trzymało w napięciu. Wydawało się, że finisz seta ponownie będzie należał do Djokovicia. Lider rankingu w 10. gemie miał piłkę meczową. Rune nie drgnęła powieka. Ze spokojem ją obronił. W tie-breaku Duńczyk przeważał. Wygrał go 7:3. O wyniku rozstrzygającego seta zdecydowało jedno przełamanie serwisu. Dokonał tego Djoković wychodząc na prowadzenie 3:1. Utrzymał tę przewagę przełamania bez najmniejszego problemu. Udany rewanż Djokovicia Serb zrewanżował się Rune za porażkę w ubiegłorocznym finale w Paryżu i w ćwierćfinale turnieju w Rzymie. To było jego drugie zwycięstwo z krnąbrnym Duńczykiem. Przedtem ograł go w 2021 roku w pierwszej rundzie US Open. Djoković, który wrócił do gry w turniejach ATP po blisko dwóch miesiącach przerwy, spotka się w półfinale ze zwycięzcą spotkania Andriej Rublow - Alex de Minaur. Powalczy o dziewiąty w karierze finał w hali Bercy. Wygrywał ten turniej sześciokrotnie. Przed Mastersem w Turynie pokazuje wysoką dyspozycję. Podobnie jak Rune, któremu wyjazd do Turynu De Minaurowi będzie bardzo trudno zablokować. Olgierd Kwiatkowski Ćwierćfinały turnieju ATP 1000 w Paryżu (pula nagród 5 779 335 euro) Novak Djoković (Serbia, 1) - Holger Rune (Dania, 6) 7:5, 6:7 (3), 6:4 Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Hubert Hurkacz (Polska, 11) 6:1, 4:6, 6:4 Stefanos Tsitsipas (Grecja, 7) - Karen Chaczanow (16) 6:3, 6:4 Do rozegrania mecz Andriej Rublow (5) - Alex de Minaur (Australia)