Mistrzyni wyeliminowana, nie zagra ze Świątek. Pogrom w Bad Homburg, wystarczyło 69 minut
Trwa drugi dzień rywalizacji w głównej drabince turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Chociaż rozgrywki odbywają się w tygodniu poprzedzającym Wimbledon, to obsada zmagań dopisuje organizatorom. Na start w niemieckiej lokalizacji zdecydowała się m.in. Iga Świątek. W momencie, gdy Polka oczekiwała na wyłonienie swojej przeciwniczki w drugiej rundzie, na korcie centralnym zakończył się bardzo ciekawy pojedynek. Z ćwierćfinałowej ścieżki raszynianki wypadła jedna z mistrzyń olimpijskich.

Turniej WTA 500 w Bad Homburg to jedyny przystanek Igi Świątek w rozgrywkach na trawie przed wielkoszlemową rywalizacją na kortach Wimbledonu. Polka po okresie przygotowawczym na Majorce udała się do niemieckiej lokalizacji, gdzie we wtorek rozegra swój pierwszy pojedynek. Nasza reprezentantka zmierzy się w drugiej rundzie ze zwyciężczynią spotkania Wiktoria Azarenka - Laura Siegemund. W momencie, gdy raszynianka oczekiwała na ostateczne wyłonienie przeciwniczki, na korcie centralnym odbyła się bardzo ciekawa potyczka, która również może mieć znaczenie dla 24-latki. A to dlatego, że rywalizowały ze sobą potencjalne rywalki Świątek w ćwierćfinale.
O godz. 11:30 na główną arenę zmagań wyszły Jekaterina Aleksandrowa i Belinda Bencić. Rosjanka to zawodniczka, która potrafi bardzo dobrze odnaleźć się na kortach trawiastych. Z kolei Szwajcarka, która w 2021 roku sięgnęła po złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio w grze pojedynczej, przed dwoma laty rywalizowała z Igą Świątek o ćwierćfinał Wimbledonu. Wówczas obie panie stoczyły pasjonującą batalię, w której Polka triumfowała po obronie dwóch meczboli. Dzisiaj Bencić nie miała jednak pomysłu na przeciwstawienie się bardzo solidnie prezentującej się Aleksandrowej.
WTA Bad Homburg: Jekaterina Aleksandrowa pokonała Belindę Bencić w pierwszej rundzie
Początek potyczki zapowiadał wyrównaną walkę. Już na "dzień dobry" Belinda objęła prowadzenie 40-0 przy serwisie Jekateriny. Później tenisistka z Czelabińska wygrała jednak pięć akcji z rzędu i objęła prowadzenie. Po zmianie stron Aleksandrowa wywalczyła przełamanie za drugą okazją i podwyższyła swoją przewagę. Także trzeci gem pojedynek przyniósł powrót Aleksandrowej ze stanu 0-40 przy swoim serwisie. Po czterech rozdaniach Rosjanka mogła mieć już 4:0, ale tym razem Szwajcarka wydostała się z opresji i dorzuciła pierwsze "oczko" na swoje konto. Jak się później okazało - było to jedyne w pierwszej odsłonie pojedynku. Jekaterina skutecznie poprowadziła końcówkę partii. W siódmym gemie Bencić miała jeszcze break pointa, ale ostatecznie Aleksandrowa wykorzystała czwartego setbola i zamknęła tę część pojedynku rezultatem 6:1.
Na starcie drugiej odsłony pojedynku nastała przerwa z powodu drobnych opadów deszczu. Zawodniczki wróciły na kort dopiero po 60 minutach. Długa rozłąka nie wybiła jednak Rosjanki z rytmu. Błyskawicznie zrobiło się 4:0, były nawet dwa break pointy na pięć "oczek" przewagi. Wtedy Belinda zerwała się jeszcze na moment do walki. Utrzymała swój serwis, a potem przełamała rywalkę, wracając ze stanu 15-40. Na więcej Aleksandrowa już nie pozwoliła. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:1, 6:2 po zaledwie 69 minutach gry. Jekaterina awansowała do drugiej rundy WTA 500 w Bad Homburg, gdzie zmierzy się z Marią Sakkari. Zwyciężczyni tego spotkania może trafić w ćwierćfinale na Igę Świątek - pod warunkiem, że Polka się w nim zamelduje.
1/16 finału
23.06.2025
11:30
Zobacz również:
- Wrze po Wimbledonie, Rosjanka się nie hamowała. To "cios" dla Świątek
- Została oczyszczona z zarzutów, ITIA nie dało za wygraną. Zapadł brutalny wyrok
- Demolka w meczu Świątek, księżna Kate nie wytrzymała. Tak potraktowała Anisimovą
- Pierwsze takie zdjęcie Fissette'a ze Świątek. Belg od razu wysłał komunikat


