Mistrzyni Wimbledonu opowiedziała o swoim dramacie. Aż przykro słuchać
W 2023 roku o Markecie Vondrousovej usłyszał cały świat. Wtedy to Czeszka sensacyjnie zwyciężyła Wimbledon. Niestety rok później zaczęła borykać się z problemami zdrowotnymi, które ostatecznie wymagały operacji. Teraz 25-latka powróciła już na światowe korty. W ostatnim wywiadzie dla WTA opowiedziała, z jakim trudem zmagała się tuż po rehabilitacji. - To był najtrudniejszy moment - wspomina.

Dwa lata temu Marketa Vondrousova odniosła zdecydowanie największy sukces w dotychczasowej karierze. Wówczas Czeszka pokonała Ons Jabeur 6:4, 6:4 w finale Wimbledonu, dzięki czemu została pierwszą w historii nierozstawioną mistrzynią londyńskiego Wielkiego Szlema. Kilka miesięcy później wskoczyła na rekordowe, szóste miejsce w rankingu WTA.
Niestety niemal rok później Vondrousova zaczęła zmagać się z kontuzją lewego barku. Na początku lipca 2024 roku zdecydowała poddać się operacji. Po kilkumiesięcznej rehabilitacji powróciła do gry jesienią. Jak przyznała w ostatniej rozmowie z WTA, tuż po wznowieniu treningów doskwierał jej silny ból.
Mistrzyni Wimbledonu powraca. Teraz opowiedziała o tym, co przeszła. "Kiedy to się skończy?"
- Zaczęłam trenować ponownie trzy miesiące po operacji, jesienią 2024 roku. Wtedy ból powrócił. To był najtrudniejszy moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że musisz przejść przez cały proces od nowa. "Czy naprawdę będę w stanie to zrobić jeszcze raz? Czy będę w stanie grać z tymi dziewczynami?". Zadawałam sobie takie pytania, ale nie mogłam znaleźć odpowiedzi - powiedziała czeska tenisistka.
Prawda była taka, że nie mogłam tak grać, więc musieliśmy wszystko przerwać i powrócić do treningów. Ta część była trudna. Musiałam pozostać dobrej myśli. Zawsze wierzyłam, że mi się uda, że będę mogła grać ponownie. W mojej głowie było coś w rodzaju: Kiedy to się skończy i będę mogła wrócić?”. To było to, o czym stale myślałam. Ale jednocześnie nachodziły mnie myśli: Być może nigdy więcej nie będę w stanie grać bez bólu
Teraz wiemy już, że Vondrousova powróciła do optymalnej formy. Ostatnio 25-latka rywalizowała na WTA 500 Berlin, gdzie poszło jej wyśmienicie. W stolicy Niemiec Czeszka sięgnęła po tytuł, pokonując w finale Chinkę Xinyu Wang 7:6 (10), 4:6, 6:2. Zawody te były rozgrywane na trawiastych kortach, czyli zdecydowanie ulubionej nawierzchni Markety Vondrousovej. To świetny prognostyk przed zbliżającym się Wimbledonem.
- Na Wimbledonie nie będę rozstawiona, więc potraktuję to jak kolejny turniej, myśląc o przetrwaniu pierwszego tygodnia, a potem zobaczymy. Postaram się cieszyć dniami wolnymi, a potem wrócę do ciężkiej pracy. Chcę pozostać skupiona, skoncentrowana na swojej drodze, na moim tenisie. Postaram się grać w nadchodzących meczach tak, jakby nic wcześniej się nie wydarzyło - dodała w wywiadzie dla WTA. Obecnie czeska zawodniczka plasuje się na 73. miejscu w światowym rankingu.


