Madison Keys (16. WTA) wygrała z Soraną Cirsteą (32. WTA) 6:2, 6:1 podczas 1/8 finału turnieju WTA w Rzymie. W czasie drugiego seta doszło do niepokojących wydarzeń, które, choć same w sobie nie były niebezpieczne, pokazały, ze ochrona ma jeszcze sporo do nauki. Można było tylko mieć nadzieję, że nie stanie się to kosztem zawodniczek, tak jak w 1993, gdy raniona nożem przez kibica została Monica Seles. Na pomeczowej konferencji Madison Keys wyjawiła, że nie czuła się bezpiecznie. Aryna Sabalenka przetrwała dramatyczne chwile. Takie sceny tuż po meczu Madison Keys osłupiała. Protest w trakcie meczu W czasie drugiego seta, gdy tenisistki zeszły na przerwę, na kort wbiegł mężczyzna w pomarańczowej kamizelce, który rozrzucił konfetti. Do podobnego zdarzenia doszło na korcie nr 12 podczas meczu deblowego pomiędzy parami Édouard Roger-Vasselin - Santiago González, Marcelo Arévalo - Mate Pavić. Sprzątanie konfetti z kortu trwało ponad godzinę, spotkania trzeba było przerwać. Warto przypomnieć, że do bardziej problematycznego dla organizatorów protestu doszło podczas ubiegłorocznego US Open - dwóch mężczyzn weszło na kort i przykleiło nogi jednego z nich do podłoża. Podczas Wimbledonu rozrzucone w dwóch meczach zostały puzzle (chodzi o spotkania Grigora Dimitrowa z Sho Shimabukuro oraz Katie Boulter z Darią Saville). Wszystkie te wystąpienia dotyczyły katastrofy klimatycznej. Madison Keys nie czuła się bezpiecznie Podczas pomeczowej konferencji prasowej Madison Keys wyjawiła, że nie czuła się bezpieczna i przyznała, że chciała zareagować, ale została powstrzymana przez sędzię. "Szczerze, moją pierwszą myślą, gdy zobaczyłam, że podchodzą do bariery, było to, czy powinnam ich zablokować. Wtedy się jednak zatrzymałam, a sędzia krzyczała na mnie, żebym usiadła". Dodała, że najwyższy czas, by turnieje spróbowały powstrzymać takie działania na kortach, bo stają się one coraz bardziej powszechne. Zrozumiała też po chwili, że protest ostatecznie doprowadzi jedynie do opóźnienia, więc zeszła z kortu. "To jasne, że nie najlepszym uczuciem jest, gdy jesteś na korcie i twoja pierwsza reakcja to obawa o własne bezpieczeństwo. Pierwszym krokiem mógłby być zakaz wnoszenia cementu i kleju na kort. To jakiś początek!". Dramat Sabalenki. Wygrała seta, ból pojawił się na twarzy. Epicki bój w Rzymie Madison Keys w następnej rundzie będzie rywalką Igi Świątek. Tenisistki zmierzą się we wtorek, 14 maja, około godziny 13:00. Relację na żywo można śledzić na stronie Interii.