Mecz Greka z niżej notowanym reprezentantem gospodarzy był bardzo zacięty - w obu setach konieczne były tie-breaki, po których faworyt zdołał ostatecznie pokonał czterdziestego w rankingu ATP Sheltona 7:6 (3), 7:6 (2). O spotkaniu mówi się jednak nie tyle w kontekście wyniku, co z uwagi na przedziwną metodę, jaką na rozproszenie Tsitsipasa wybrała jedna z fanek amerykańskiego tenisisty. Nagranie dostępne w mediach społecznościowych pokazuje, że po ponad godzinie gry Grek wstrzymał swój serwis i zaczął opędzać się od pszczoły, której nie widział, ale którą słyszał. Dźwięk musiał być na tyle realistyczny, że tenisista był przekonany, że wokół niego naprawdę lata owad, którego obecność uniemożliwia mu koncentrację i rozpoczęcie kolejnej wymiany. Po chwili sytuacja powtórzyła się, ale tym razem Tsitsipas zrozumiał już, co w rzeczywistości się dzieje. Po rozmowie z arbitrem zawodnik udał się pod feralny sektor kibiców i zaczął szukać przeszkadzającej mu osoby. Inni fani wskazali mu kobietę w średnim wieku, a wtedy Tsitsipas wrócił do sędziego i podkreślając, że coś takiego nie zdarzyło się w jego karierze jeszcze nigdy, zażądał reakcji i usunięcia przeszkadzającej mu osoby z kortu. Arbiter zapewnił, że zadba o to, by sytuacja już się nie powtórzyła, a po chwili niesforna kibicka sama przeprosiła Tsitsipasa. Mecz mógł więc toczyć się dalej, już bez żadnych nietypowych zakłóceń, a kobieta ostatecznie pozostała na trybunach. Gwiazdor tenisa zaskoczył. Jego celem jesrt pokonanie... własnej partnerki Hubert Hurkacz - Stefanos Tsitsipas. Polak zagra z Grekiem W III rundzie turnieju w Cincinnati grecki tenisista będzie rywalem naszego Huberta Hurkacza. Polak w II rundzie wyeliminował Borię Corica 5:7, 6:3, 6:3. Czwartkowe spotkanie Hurkacza z Tsitsipasemn zgodnie z planem powinno się rozpocząć około godziny 19 polskiego czasu.