Andriej Rublow startował w Dubaju po raz piąty i... po raz piąty z rzędu dotarł przynajmniej do ćwierćfinału. W dwóch poprzednich latach meldował się w finale. Edycja z 2022 roku zakończyła się nawet jego triumfem. Liczył tym razem na powtórkę sprzed dwóch lat, ale już wiadomo, że do tego nie dojdzie. 26-latek został zdyskwalifikowany w trakcie boju o finał z Kazachem Aleksandrem Bublikiem. Przyczyną sensacyjnego zakończenia meczu były wulgaryzmy kierowane przez Rosjanina w stronę sędziego liniowego. Miedwiediew znów to zrobił. Niewiarygodne, nagranie już obiegło sieć [WIDEO] Rublow znowu nie wytrzymał ciśnienia. Tym razem srogo za to zapłacił, żegna się z Dubajem Po dwóch setach utrzymywał się remis. W trzeciej partii również trwała zacięta walka. Przy stanie 5:5 jedenastego gema wygrał Kazach, ale Rublow nie chciał się z tym pogodzić. Upierał się, że uderzona przez niego piłka wylądowała nie na aucie, lecz w polu gry. Podszedł do sędziego liniowego i wykrzyczał swoje uwagi w agresywny sposób. Po chwili przy Rosjaninie pojawił się sędzia główny zawodów w towarzystwie liniowego, który... porozumiewa się po rosyjsku. Twierdził, że właśnie w tym języku usłyszał od Rublowa wulgaryzmy pod swoim adresem. Tenisista zarzekał się, że mówił wyłącznie po angielsku. Ale nic nie wskórał. Został zdyskwalifikowany, a mecz zakończył się walkowerem na korzyść Bublika. Mecz został przerwany przy stanie 6:7 (4-7), 7:6 (7-5), 6:5. - Jestem w szoku - oznajmił telewizyjny komentator. Zdziwienia nie ukrywał również Kazach. Zapewniał, że jest gotów kontynuować grę. Radykalna decyzja nie została jednak zmieniona. Rublow znany jest z bardzo impulsywnych zachowań na korcie. W listopadowym ATP Finals, w trakcie przegranego meczu z Carlosem Alcarazem, najpierw roztrzaskał rakietę o kort, a następnie dokonał samookaleczenia, uderzając naciągiem o kolano. Robił to tak długo, aż po jego nodze zaczęła sączyć się krew. W efekcie autodestrukcyjnego ataku zawodnik wymagał interwencji medycznej. Samo obtarcie rany ręcznikiem nic nie dało. Naliczono w sumie sześć uderzeń w okolice stawu kolanowego. Kiedy Rosjanin był opatrywany, próbował bagatelizować sytuację. - Wszystko w porządku. Po prostu jestem zawiedziony grą i nie daję sobie z tym rady - tłumaczył wówczas beztrosko. W drugim półfinale ATP 500 w Dubaju mierzą się Ugo Humbert (pogromca Huberta Hurkacza) i Daniił Miedwiediew.