Po znakomitym początku sezonu, Coco Gauff mocno zgasła. Potrafiła odpadać z turniejów już po pierwszym pojedynku. Niewiele brakowało, a taka sytuacja dotknęłaby Amerykankę także podczas zmagań rangi WTA 1000 w Madrycie. W spotkaniu drugiej rundy z Dajaną Jastremską przegrała pierwszego seta 0:6, a później dała powrócić rywalce do gry ze stanu 3:5 w trzeciej partii, mimo aż trzech meczboli. Ostatecznie zdołała jednak pokonać Ukrainkę 0:6, 6:2, 7:5 i zameldowała się w trzeciej fazie rywalizacji w stolicy Hiszpanii. Dzisiaj na obiekcie Arantxa Sanchez Stadium czekało ją starcie ze swoją rodaczką - Ann Li. 24-latka dość niespodziewanie zameldowała się na tym etapie rozgrywek. W pierwszej rundzie pokonała Alaksandrę Sasnowicz, a później uporała się z rozstawioną z "25" Leylah Fernandez. Dzięki temu otrzymaliśmy drugi bezpośredni pojedynek pomiędzy Gauff i Li. Pierwszy odbył się blisko trzy lata temu podczas WTA 500 w Berlinie. Wówczas Coco wygrała 6:2, 7:6(2). Także i tym razem młodsza z reprezentantek Stanów Zjednoczonych występowała w roli zdecydowanej faworytki. WTA Madryt: Coco Gauff wyeliminowała swoją rodaczkę i awansowała do czwartej rundy Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie. Gauff już na "dzień dobry" straciła własne podanie, a następnie Li wykorzystała trzecią szansę przy swoim serwisie i wyszła na prowadzenie 2:0. W kolejnych minutach Coco ruszyła do odrabiania strat. Po czterech rozdaniach mieliśmy już remis. Mistrzyni US Open 2023 nie zamierzała na tym poprzestać. W trakcie szóstego gema obroniła jedną piłkę Ann na 3:3, a następnie wypracowała sobie break pointa. Już pierwszą okazję zamieniła na prowadzenie 4:2. Starsza z Amerykanek próbowała się odegrać w siódmym rozdaniu, prowadziła 30-15 przy serwisie czwartej rakiety świata. Ostatnie trzy akcje zakończyły się jednak po myśli Gauff, przez co przewaga przełamania została potwierdzona. Kolejny gem okazał się ostatnim w premierowej odsłonie. Coco wykorzystała drugiego z trzech setboli i triumfowała w pierwszej partii 6:2. Gauff kontynuowała serię wygranych gemów z rzędu także na początku kolejnego seta. Ostatecznie zatrzymała się na liczbie osiem. W trakcie trzeciego rozdania niespodziewanie dała sobie odebrać serwis i pozwoliła Li na ponownie nawiązanie walki. W pewnym momencie Ann miała nawet piłkę na 2:2. Finalnie Coco za trzecim break pointem odzyskała przewagę przełamania. Emocji nie zabrakło także przy podaniu czwartej rakiety świata. 21-latka prowadziła 40-15, a mimo to doszło do równowagi. Ostatecznie zapisała jednak kolejne "oczko" na swoje konto. Li próbowała jeszcze walczyć o odrobienie strat. Po tym, jak dorzuciła drugiego gema do własnego dorobku, prowadziła 30-0 przy podaniu mistrzyni US Open 2023. Kolejne cztery akcje powędrowały jednak do 21-latki i tym samym zrobiło się już 5:2. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 6:2, 6:3. Rywalką Gauff w batalii o ćwierćfinał WTA 1000 w Madrycie będzie Belinda Bencić.