Donald Trump sam jest biznesmenem, obracającym przepotężnymi pieniędzmi. Jego podejście do świata jest także transakcyjne, co udowadnia od pierwszego dnia, gdy przystąpił wraz ze swoją administracją do pertraktacji w sprawie pokoju w Ukrainie z Wołodymyrem Zełenskim. W naszej części świata nikt nie ma wątpliwości, że w tej pełnoskalowej wojnie trwającej od ponad trzech lat ofiarą jest Ukraina, a sprawcą Federacja Rosyjska i jej krwawy przywódca Władimir Putin. Dawid Celt bezlitosny dla Donalda Trumpa i Elona Muska Nic dziwnego, że mając takie afiliacje 78-letni Trump bardzo wysoką nominację powierzył Elonowi Muskowi, najbogatszemu człowiekowi świata. 53-latek urodzony w Pretorii w RPA, a od lat potężnie budujący PKB największego mocarstwa świata, został mianowany starszym doradcą prezydenta Stanów Zjednoczonych. W ostatnich dniach i tygodniach widać, że m.in. za sprawą Muska następuje przedefiniowanie znanej dotąd dyplomacji. Czasami wydaje się, że co w sercu, to na języku i bogacz na prawo i lewo rozdaje razy, używając do tego należącą do siebie platformę społecznościową X. Żeby daleko nie szukać, tylko w ostatnich godzinach senatora demokratów Marka Kelly'ego, który odwiedził Kijów, nazwał zdrajcą, a kilka dni temu jak sztubaka potraktował polskiego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego. "Zamilcz, człowieczku" - wypalił do wysoko postawionego urzędnika RP, który przedstawił po polskiej stronie koszt systemu Starlink i wyraził zaniepokojenie, gdyby ten telekomunikacyjny system satelitarny, dostarczający łączność internetową, został wyłączony naszemu wschodniemu sąsiadowi. Już tamten amerykańsko-polski zgrzyt, którym żył cały świat, postanowił skomentować Dawid Celt. A podparł się znamienną reakcją, uderzającą w Muska, sformułowaną na X przez przez Ołeksandra Dołgopołowa, byłego ukraińskiego zawodnika, obecnie walczącego na froncie. - Celny strzał byłego świetnego tenisisty! - wyraził aprobatę mąż Agnieszki Radwańskiej. Kliczko przejrzał Putina na wylot. Chodzi o III wojnę światową. Wiadomość dla Amerykanów i Europy "Kupiłem to, zanim Elon oszalał" - zdjęcia z takimi nalepkami zaczęły krążyć w internecie. Tak rzekomo zaczyna czynić część nabywców Tesli, której Musk jest dyrektorem generalnym i głównym architektem. Jednak nie to jest najgorsze z punktu widzenia multimiliardera. "Od przejęcia władzy przez Donalda Trumpa akcje Tesli lecą 'na łeb, na szyję' - donosił kilkanaście godzin temu dział motoryzacyjny Interii. A sprawę unaoczniają także inne branżowe portale, pisząc o szokującym spadku sprzedaży tych popularnych elektryków na kilku rynkach. O powadze sytuacji świadczy fakt, że Donald Trump zdecydował się na ruch, który dotąd nikomu nie mieścił się w głowie. Otóż prezydent kraju postanowił udzielić wsparcia Muskowi. Nie w sposób zawoalowany, ale taki, który zobaczył cały świat. Przed Białym Domem zaparkowała Tesla, a w rolach głównych wystąpili Musk i Trump, rekomendujący to auto. I atakujący adwersarzy. "Radykalni lewicowi szaleńcy, jak to często bywa, próbują nielegalnie i w zmowie bojkotować Teslę, jednego z największych producentów samochodów na świecie i 'dziecko' Elona, aby zaatakować i skrzywdzić Elona oraz wszystko, co reprezentuje" - grzmiał prezydent USA. Celt: Na szczęście nikomu nie muszę się podlizywać W reakcji jeden z użytkowników napisał: "Dawid, odpuść sobie polityczne tematy", ale wydaje się, że Celt nie ma zamiaru wziąć tej rady do serca. Innemu z użytkowników, który zaczepił go pytaniem, czy skończył już z tenisem i zaczął zajmować się polityką, sugerując że szuka sposobu, by zostać zauważonym, mąż Radwańskiej odpisał krótko: "Na szczęście nikomu nie muszę się podlizywać".