Klasyfikowany dotąd na 740. miejscu w rankingu ATP zawodnik wygrał tym samym pierwszy turniej w karierze. Pojedynek z Nouzą miał dramatyczny przebieg. Kaśnikowski wygrał pierwszego seta 6:4, ale w drugim przeciwnik odrobił straty. O wszystkim zdecydowała trzecia odsłona, w której górą był nasz reprezentant. Mecz trwał dwie godziny i 22 minuty. Triumf w imprezie ITF 15 da Kaśnikowskiemu bardzo duży awans w rankingu. Przesunie się on w najbliższym notowaniu w okolice 615. miejsca. Będzie to rzecz jasna najwyższa jego lokata w karierze.