Kamil Majchrzak po raz pierwszy od blisko trzech lat zapewnił sobie miejsce w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego bez potrzeby wcześniejszego przebrnięcia przez kwalifikacje. Sukcesem tym niestety polski tenisista nie nacieszył się zbyt długo. Udział w rywalizacji na paryskich kortach zakończył już bowiem na etapie pierwszej rundzie. W niedzielne południe przegrał on pojedynek z Hamadem Medjedoviciem. Reprezentant Serbii pokonał przedstawiciela "Biało-Czerwonych" 6:3, 6:3, 7:6(2). Dla 21-letniego tenisisty było to - warto podkreślić - pierwsze w karierze zwycięstwo w głównej drabince wielkoszlemowego turnieju. Wściekły okrzyk na korcie, Polak za burtą turnieju. Dał wyraz wielkiej złości Tyle Kamil Majchrzak zarobił w turnieju Rolanda Garrosa. Imponująca suma Mimo przedwczesnej porażki Kamil Majchrzak nie opuści stolicy Francji niezadowolony. Choć nie zdobędzie końcowego trofeum, organizatorzy zadbali jednak o to, aby Polak - podobnie jak inni uczestnicy tej wielkoszlemowej imprezy - nie wyjechali z miasta z pustymi rękami. Każdy z nich w zależności od etapu imprezy otrzyma bowiem odpowiednie wynagrodzenie. Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego tenisista udział w turnieju Rolanda Garrosa zakończył na pierwszej rundzie, dlatego też otrzymał "wypłatę" w wysokości 78 tys. euro (około 332 tys. złotych). Kwota ta jest naprawdę imponująca, jednak w porównaniu do kwoty, którą otrzyma triumfator, nie jest już aż tak imponująca. Mistrz tegorocznej edycji Rolanda Garrosa otrzyma bowiem czek w wysokości aż 2,55 mln euro (około 10,9 mln złotych). Od tej kwoty należy jednak odjąć podatki, które wcale nie należą do najniższych. Jeśli chodzi o grę pojedynczą panów, szansę na wielkoszlemowe trofeum wciąż ma jeszcze Hubert Hurkacz. Wrocławianin zmagania rozpocznie w poniedziałek 26 maja, a jego rywalem będzie Brazylijczyk Joao Fonseca. Relację "na żywo" z meczu 28-latka śledzić będzie można na stronie Interii Sport. Serdecznie zapraszamy. Kluczowe wieści dla Świątek w Paryżu, decyzja zapadła. Organizatorzy ogłaszają