Magdalena Fręch rozgrywa życiowy sezon. W styczniu po raz pierwszy w karierze zameldowała się w drugim tygodniu imprezy wielkoszlemowej, docierając do czwartej rundy Australian Open. Sposób na 26-latkę znalazła wówczas dopiero Coco Gauff. Pod koniec lipca Polka doczekała się przełomowego występu w turnieju głównego cyklu WTA. Dotarła do finału imprezy rangi "250" w Pradze, gdzie doszło do historycznej batalii z Magdą Linette. Chociaż wówczas musiała uznać wyższość poznanianki, to prawdziwy przełom w karierze łodzianki nastał po nieudanym US Open. Nasza tenisistka brylowała w meksykańskich zmaganiach WTA 500. W efektownym stylu odwróciła losy rywalizacji przeciwko Ashlyn Krueger, a potem pomknęła aż do finału imprezy, pokonując na etapie najlepszej "4" Caroline Garcię. W decydującym starciu o trofeum Fręch zmierzyła się z zawodniczką polskiego pochodzenia - Olivią Gadecki. Reprezentantka Australii również okazała się rewelacją turnieju w Guadalajarze, ale w ostatnim spotkaniu nie sprostała Magdalenie. 26-latka wygrała 7:6(5), 6:4 i po raz pierwszy w karierze triumfowała w zmaganiach głównego cyklu WTA. I to od razu w imprezie rangi "500", czyli tej bardziej prestiżowej. Sukces w meksykańskiej lokalizacji zaowocował pokaźnym awansem Polki w rankingu WTA. W notowaniu tuż po rozgrywkach znalazła się na rekordowym 32. miejscu. Magdalena Fręch poprawiła swój ranking WTA. Polka z nową "życiówką" To nie było jednak ostatnie słowo ze strony Magdaleny. Chociaż nasza tenisistka wycofała się z turnieju WTA 500 w Seulu, to i tak zanotowała kolejny awans w kobiecym zestawieniu. W aktualizacji z 23 września poprawiła swoje notowanie o jedną lokatę i od teraz jej "życiówka" to 31. pozycja. Dzięki temu wyprzedziła Julię Putincewą - kontrowersyjną reprezentantkę Kazachstanu, która wyeliminowała Igę Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu. Już w najbliższych dniach Polka powalczy o poprawę tego miejsca, co poskutkowałoby pierwszym w karierze awansem do TOP 30 rankingu WTA. Fręch została rozstawiona z "23" podczas imprezy rangi WTA 1000 w Pekinie. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej zmierzy się z Qiang Wang lub kwalifikantką. Magdalena ma zatem spore szanse na znalezienie się w 1/16 finału, co zagwarantowałoby jej kolejne cenne punkty w kobiecym zestawieniu. Warto przytoczyć, że w rankingu WTA Race, biorącym pod uwagę wyłącznie rezultaty z tego sezonu, łodzianka plasuje się na 29. miejscu. Liderką obu notowań pozostaje niezmiennie Iga Świątek.