Fręch zrobiła to, co zrobić powinna. Porażka byłaby niezrozumiała w świetle tego, co ostatnio pokazała 25-letnia tenisistka. W Indian Wells co prawda nie przeszła eliminacji, ale jako "szczęśliwa przegrana" pokonała w turnieju głównym Belgijkę Marynę Zanevską (78. WTA), a w drugiej rundzie po zaciętej walce uległa Tunezyjce Ons Jabeur (4. WTA) 6:4, 4:6, 1:6. Fręch nie traci serwisu w całym meczu W dwustopniowych kwalifikacjach w Miami pierwszą rywalką Fręch była In-Albon, dwa lata młodsza od Polki tenisistka bez znaczącego dorobku, najwyżej 110. w rankingu WTA. Łodzianka nie miała najmniejszych problemów z przejściem tej przeszkody. Zademonstrowała dobrą dyspozycję serwisową. Ani razu nie przegrała gema przy własnym podaniu i tylko raz broniła się przed przełamaniem - w trzecim gemie drugiego seta. Dysproporcja między obiema zawodniczkami była bardzo wyraźna również w innych statystykach. Fręch zdobyła 17 punktów więcej niż rywalka i popełniała znacznie mniej niewymuszonych błędów. Czy Fręch będzie trzecią Polką w turnieju głównym singla? W finale kwalifikacji Fręch zmierzy się z Japonką Nao Hibino (138. WTA), która trochę niespodziewanie pokonała Hiszpankę Rebekę Masarovą (92. WTA) 6:4, 6:1. Przeciwniczka gra ostatnio zacięte mecze, ale więcej przegrywa niż wygrywa. Faworytką będzie reprezentantka "Bialo-Czerwonych". Turniej główny w Miami rozpoczyna się we wtorek. W singlu z Polek wystartują w nim już na pewno Iga Świątek (1. WTA) i Magda Linette (21. WTA). W deblu zagra Alicja Rosolska. U mężczyzn do występu przygotowuje się Hubert Hurkacz (11. ATP). Tytułu w Miami Open w singlu kobiet broni Iga Świątek. Hubert Hurkacz wygrał w Miami w 2021 roku. I runda kwalifikacji WTA 1000 Miami Open Magda Fręch (Polska) - Ylena In-Albon (Szwajcaria) 6:2, 6:3