25-letnia łodzianka w Nottingham i Birmingham dochodziła do ćwierćfinałów. W pierwszej imprezie zatrzymała się na Brytyjce Jodie Burrage, która potem dotarła do finału, a w drugiej na Łotyszce Jelenie Ostapienko, choć nasza zawodniczka prowadziła 6:4, 4:0. Polka nie zrobiła sobie przerwy, od razu przystępując do kwalifikacji w Eastbourne. Tam los przydzielił jej Martincovą. Łodzianka z Czeszką grała wcześniej dwa razy, oba w kwalifikacjach, i za każdym razem lepsza w dwóch setach była rywalka. W sobotę to również Martincova lepiej zaczęła spotkanie, bowiem w czwartym gemie przełamała podanie Fręch, wychodząc na prowadzenie 3:1. Zawodniczka z Pragi w dziewiątym gemie miała szansę, aby zamknąć partię, nie wykorzystała dwóch piłek setowych i straciła serwis. Niestety, Polka, rozstawiona z "10", w następnym znowu dała się przełamać, przegrywając pierwszą partię 4:6. W drugim secie najpierw Fręch oddała podanie (drugi gem), by natychmiast odrobić stratę. Łukasz Kubot o Idze Świątek na kortach trawistych: To kwestia przebudzenia Tenis. Magdalena Fręch wróciła do meczu, ale nie do końca Następnie łodzianka w szóstym gemie obroniła dwa break pointy. Końcówka należała jednak do naszej zawodniczki, która w dziewiątym gemie przełamała podanie Martincovej, a w 10., choć musiała bronić break pointa, zapewniła sobie wygraną w secie 6:4. W decydującej partii wydawało się, że największe znaczenie miał trzeci gem, który trwał bardzo długo. Ostatecznie, za czwartym break pointem, padł on łupem Polki. Łodzianka w 10. gemie serwowała, aby wygrać mecz, ale straciła podanie i wszystko zaczynało się od nowa (5:5). Martincova poszła za ciosem i w 12. gemie, tracąc tylko punkt, ponownie przełamała podanie naszej tenisistki, wygrywając seta 7:5 i cały mecz. Czeszka, która po raz trzeci w karierze pokonała Fręch, w drugiej rundzie kwalifikacji zmierzy się z Amerykanką Lauren Davis (4.). Zwyciężczyni zagra w turnieju głównym. Magda Linette przegrała walkę o finał turnieju w Birmingham Dla łodzianki start w Easboutne to ostatnie przetarcie przed wielkoszlemowym Wimbledonem, który potrwa w dniach 3-16 lipca.