Fręch w pierwszym secie odprawiła rywalkę w niespełna 30 minut, dając jej ugrać tylko jednego gema. W drugiej partii rywalizacja była bardziej zacięta, ale ostatecznie to też Polka wyszła z niej zwycięsko, wygrywając 6-3. W trzeciej rundzie Polka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Diane Parry - Eri Hozumi. Challenger w Saint Mallo. Polki mogą zagrać ze sobą Do ciekawej sytuacji może dojść w rundzie trzeciej. Jeśli Fręch pokona swoją rywalkę, a Magda Linette poradzi sobie z Tamarą Korpatsch, to Polki między sobą rozstrzygną awans do półfinału całego turnieju. Linette swój mecz rozegra jutro, rozpocznie go na pewno nie przed godziną 11.