Magdalena Fręch triumfowała. W Rosji wielka dyskusja o stanie Andriejewej
Magdalena Fręch zanotowała na swoim koncie wielki triumf - jeszcze nigdy nie udało jej się pokonać w meczu tak wysoko rozstawionej zawodniczki. W pierwszej rundzie turnieju w Berlinie pokonała Mirrę Andriejewą 2:6, 7:5, 6:0. Na korcie widać było ogromne nerwy młodej zawodniczki. Rosjanie zaczęli w sieci spekulować ws. ewentualnych problemów ich rodaczki. Pojawiły się nieprzyjemne sugestie.

W sieci uważnie obserwowano mecz Fręch i Andriejewej, a zachowanie młodej Rosjanki, która z frustracji posyłała z całej siły piłki na trybuny uważane było za co najmniej nieeleganckie. Zastanawiano się, czy ostatnie problemy zawodniczki nie wynikają ze stresu o obronę rankingu i punktów, a wygrane przez nią aż dwa turnieje rangi 1000 na początku roku uznawano za coś, co tylko dołożyło jej niepokojów.
Mirra Andriejewa posłała piłkę w trybuny. Nie poradziła sobie z Fręch
W pierwszym secie meczu Magdaleny Fręch i Mirry Andriejewej wszystko szło po myśli młodej Rosjanki... aż do trzeciego gema, kiedy Polka ją przełamała. Widać było zdenerwowanie w zachowaniu 7. rakiety świata - zaczęła atakować własne udo. Później wdawała się też w dyskusje z sędzią i raz z całej siły posłała piłkę w trybuny, co mogło skończyć się nawet jej dyskwalifikacją.
W trzecim secie Rosjanka właściwie całkowicie się poddała. Jej problemy widać było już podczas sezonu na mączce. Zdaje się, że młoda gwiazda przechodzi przez bardzo trudne chwile. Rosyjscy dziennikarze są zdania, że nie radzi sobie ze swoją psychiką.
Mirra Andriejewa ma "problemy psychiczne"? Rosjanie reagują
"Ma dopiero 18 lat. Psychicznie nie jest jeszcze gotowa, by utrzymać formę przez dwa tygodnie. Potrzebuje przynajmniej półtora roku, by myśleć o wygraniu turnieju wielkoszlemowego" - mówił po spotkaniu Andriejewej z Fręch szef Rosyjskiej Federacji Tenisowej, Szamil Tarpiszczew.
Za to jeden z dziennikarzy portalu news.sportbox.ru wysunął dość daleko idący wniosek dotyczący najlepiej grającej w tej chwili rosyjskiej zawodniczki. "Chciałbym zapytać, o co w tym wszystkim chodziło? Poprawa pozycji przed Wimbledonem najwyraźniej nie jest już możliwa. Nie jest to jednak tak przykre jak problemy psychiczne naszej tenisistki, z którymi ostatnio boryka się zbyt często" - pisał.

