Graczowa potwierdziła wysoką formę. Od kilku tygodni 22-letnia Rosjanka jest w dobrej formie. Wygrała turniej WTA 250 w Austin. W Indian Wells uległa w IV rundzie późniejszej zwyciężczyni Jelenie Rybakinie. Po dzisiejszym zwycięstwie awansuje do Top 50 rankingu WTA. Tylko 16 punktów Fręch w pierwszym secie O pierwszym secie Fręch chciałby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Nie tylko ona, ale i jej trener Andrzej Kobierski, który podszedł do niej w przerwie między setami i długo dawał rady swojej zawodniczce. W 26 minut Polka ugrała tylko jednego gema, zdobyła zaledwie 16 punktów na 53 rozegrane. Od stanu 1:1 w pięciu gemach w czterech nie wywalczyła żadnego punktu. Łodziance nic nie wychodziło - ani przy własnym podaniu, ani przy serwisie rywalki. Popełniała mnóstwo niewymuszonych błędów, zbyt często dokonywała złych wyborów. Graczowa była dużo lepszą zawodniczką. Magdalena Fręch odpada. Była wyraźnie słabsza niż Rosjanka Odrobina nadziei na zmianę sytuacji pojawiła się na początku drugiego seta, bardziej jednak za sprawą Rosjanki, która miała chwilową zniżkę formy, niż dobrze grającej Fręch. Polka przegrała pierwszego gema, ale w drugim przełamała serwis przeciwniczki. Miała więc szansę wyjść na prowadzenie. Nic z tego. W trzecim gemie Fręch nie wykorzystała atutu własnego podania i słabszej dyspozycji Graczowej. Obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym reprezentantka Polski nie trafiła z forhendu w kort. Fręch zdobyła jeszcze tylko jednego gema. Potrafiła nieźle zagrać jedną, dwie akcje, ale grała słabo, chyba poniżej swoich możliwości. Walczyła do końca. Graczowa miała cztery piłki meczowe zanim skończyła spotkanie. Polka nie zawiodła, bo nie była faworytką, ale uległa Rosjance zbyt łatwo. Szczęśliwe dla Fręch turnieje w USA. Będzie awans Mimo porażki Fręch ponownie wykorzystała swoją szansę. Przegrała kwalifikacje, ale wystąpiła w turnieju głównym jako "szczęśliwa przegrana". Zastąpiła rozstawioną Chinkę Suah Zhang i od razu dostała się do drugiej rundy. Pokonała w niej Rosjankę Erikę Andriejewą (128, WTA) 4:6, 6:1, 6:1. 25-letniej Polce podobna sytuacja zdarzyła się w Indian Wells. W Kalifornii również nie przeszła eliminacji. Znów jednak dostała się do turnieju głównego w roli "szczęśliwej przegranej". Wygrała jeden mecz, przegrała drugi - z Ons Jabeur. W dwóch turniejach cyklu "Sunshine Double" Fręch zarobiła 110 punktów. Wróci więc do pierwszej setki rankingu WTA. W przyszłym tygodniu zagra w Meksyku w turnieju WTA 125 w San Luis Potosi w Meksyku. Olgierd Kwiatkowski III runda turnieju WTA 1000 Miami Open (pula nagród 8 800 000 dol.) Warwara Graczowa - Magdalena Fręch (Polska) 6:1, 6:2