ITF we wtorek opublikowała listę beneficjentów trzeciej edycji programu. Fręch i Majchrzak znaleźli się w 23-osobowej grupie, z której każdy otrzyma czek na 25 tys. dolarów. Pozostała szóstka dostanie zaś po 12,5 tys. Łącznie więc światowa federacja przekaże na ten cel w 2019 roku 650 tys. Polacy są w gronie 11 tenisistów, którzy otrzymali takie wsparcie finansowe również w poprzednim sezonie. Wówczas skorzystał z niego także Hubert Hurkacz. Jak podano w komunikacie ITF, dwóch zawodników z liczącej 29 osób listy beneficjentów programu w tym roku dostało się do głównej drabinki trwającego obecnie Australian Open. Zarówno Majchrzak, jak i Serb Miomir Kecmanovic odpadli w pierwszej rundzie. Piotrkowianin zadebiutował w głównej drabince Wielkiego Szlema. Wygrał dwa sety z rozstawionym z "ósemką" Japończykiem Kei Nishikorim, ale potem zmagał się ze skurczami i skreczował w piątej partii. Fręch tym razem nie przeszła w Melbourne kwalifikacji. W poprzedniej edycji przegrała mecz otwarcia, a w ubiegłorocznym French Open zatrzymała się na drugiej rundzie. Pieniądze z International Player Grand Slam Grants mają pozwolić wyróżnionym na rozwój kariery i osiąganie dobrych wyników w Wielkim Szlemie. Pomoc kierowana jest do młodych tenisistów, których krajowe federacje nie są w stanie wystarczająco wesprzeć. Pod uwagę brany jest wiek, region, z którego pochodzi zawodnik, a w pierwszej kolejności jego potencjał.