Magda Linette ma przed sobą niezwykle pracowity okres. 31-latka rozpoczęła zmagania w kolejnym turnieju, tym razem reprezentując nasz kraj w WTA Elite Trophy, który odbywa się w chińskim Zhuhai. Polska tenisistka rozpoczęła przygodę w tej imprezie od spotkania z 10. rakietą świata, Barborą Krejcikovą. Niestety, ale Czeszka okazała się zbyt mocna, wygrywając wtorkowe starcie 2:0 (6:2, 6:4). Przed naszą zawodniczką jeszcze jeden grupowy pojedynek podczas WTA Elite Trophy, w którym Linette zmierzy się z Darią Kasatkiną. To Rosjanka będzie faworytką, ale dla Polki już sam fakt występu w tak elitarnym gronie jest sporą nobilitacją. Polka doceniona przez rywalkę. "Wiedziałam, że zacznie walczyć" Linette została zresztą doceniona przez znacznie bardziej utytułowaną rywalkę. Po meczu Barbora Krejcikova podkreślała, że choć uporała się z naszą zawodniczką w dwóch setach, to w każdym gemie trwała zacięta walka. Czeska gwiazda skromnie stwierdziła, że po prostu miała więcej szczęścia. "Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się skończyć ten mecz w dwóch setach" - zakończyła czeska tenisistka. Rywalka Świątek ze złamanym sercem. Nie zagra w WTA Finals Zmarnowana szansa Polki Ta porażka jest dla Polki o tyle bolesna, że należy ją potraktować jako zmarnowaną szansę. Magda Linette prowadziła w drugim secie 3:0 i miała break pointa na 4:0, ale nie zdołała zapisać tego gema na swoim koncie. A dosłownie chwilę później rywalka prowadziła już 4:3, po wygraniu czterech gemów z rzędu! Czeszka wykorzystała prezent, wygrała mecz w dwóch setach i kwestia awansu do półfinału rozstrzygnie się w jej starciu z Kasatkiną. W kolejnym meczu w ramach WTA Elite Trophy Magda Linette zmierzy się z Rosjanką Darią Kasatkiną. Wstępnie spotkanie obu zawodniczek zostało zaplanowane na czwartek 26 października. Magda Linette wyróżniała się w pięknej kreacji. Fanom opadły szczęki