Niezwykły mecz. Nic nie zapowiadało zwycięstwa Linette. Przegrała minimalnie, ale jednak zasłużenie pierwszego seta, w drugim obudziła się dopiero w drugiej fazie. Trzeci był dreszczowcem. Dwugodzinna przerwa tuż przed końcem pierwszego seta Poznanianka dobrze zaczęła ten mecz. Już w pierwszych dwóch gemach serwisowych Fernandez miała break pointy. Obu - nie wykorzystała. Linette mogła mocno żałować tych dwóch szans. Była o włos od prowadzenia 2:0, a tak przegrywała 1:2, a po chwili 1:3, bo to Kanadyjka wykorzystała okazję na przełamanie. Polka grała nieźle. Cały czas próbowała zmniejszyć dystans. Była tego bliska przy stanie 2:4. To był najbardziej zacięty gem seta. Cztery razy obie zawodniczki doprowadzały do stanu równowagi. Linette miała jednego break pointa. Przegrała ten punkt. Zrobiło się 2:5. Tenisistka z Poznania wygrała jeszcze jednego gema. Przy stanie 3:5 i 40:40 sędzina nagle przerwała mecz. Nad kortami zawisły chmury, zanosiło się na deszcz. Przerwa trwała blisko dwie godziny. Fernandez nie wytrąciło to z równowagi. Szybko dokończyła gema i set. Szalony trzeci set W drugim secie przełom nastąpił przy stanie 4:3. Polka w końcu wygrała gema przy serwisie Fernandez. W tej fazie meczu grała regularniej niż rywalka, lepiej serwowała. Zasłużenie objęła prowadzenie 5:3. Bardzo spokojnie i pewnie do 15 wygrała swój gem serwisowy. Wyrównała. Drugi set trwał niewiele ponad pół godziny. Trzeci za to godzinę i 12 minut. Fernandez była w kryzysie. Polka to natychmiast wykorzystała. Rozstrzygający set zaczęła od 2:0. Kanadyjka jednak odrobiła straty. Potem mecz toczył się pod znakiem returnujących, które w czterech kolejnych gemach, wzajemnie się przełamywały. Ostatnie słowo należało do Linette. To ona wypracowała przewagę przełamania i prowadziła 4:3. Ósmy gem był szalony. Trwał ponad 10 minut. Linette wyszła ze stanu 15:40 i miała cztery piłki na 5:3. Ale to Fernandez wykorzystała czwartego break pointa. Wynik - 4:4. Po raz kolejny w tym secie okazało się, że to nie serwujące mają przewagę. Linette znowu była lepsza przy podaniu finalistki US Open, choć ta prowadziła już 40:15. Było 5:4 dla tenisistki z Poznania i to ona miała serwis. Ależ to był gem. Zawodniczki zagrały 26 punktów!. Fernandez miała cztery break pointy, Linette - siedem piłek meczowych i tą siódmą wykorzystała. Najcenniejsze zwycięstwo 2022 roku W pierwszej rundzie Polka pokonała mało znaną Amerykankę Katie Volynets 4:6, 6:3, 7:6 (4), teraz finalistkę US Open, 19. zawodniczką w rankingu WTA. To najcenniejsze zwycięstwo Linette w tym sezonie. Po raz pierwszy w 2022 roku pokonała tenisistkę rozstawioną. Poprawiła swój bilans, choć wciąż jest on niekorzystny - ma sześć zwycięstw i siedem porażek. Może będzie lepiej? W walce o ćwierćfinał zmierzy się z Estonką Kaią Kanepi, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Magdę Fręch. Olgierd Kwiatkowski II runda turnieju WTA 500 Charleston Open (pula nagród 899 500 dol.) Magda Linette (Polska) - Leylah Fernandez (Kanada, 7) 3:6, 6:3, 6:4