Wcześniej Linette wyeliminowała 7:6 (7-3), 2:6, 6:4 Wiktorię Azarenkę, byłą liderkę światowego rankingu, obecnie zajmującą 16. miejsce. Mecz trwał prawie dwie i pół godziny, a o jego wyrównanym charakterze świadczyć może fakt, że Białorusinka w sumie wygrała trzy punkty więcej niż Polka. Linette jeszcze nigdy nie grała z Pegulą. 31-letnia tenisistka z Poznania, półfinalistka tegorocznego Australian Open, plasuje się na najwyższym w karierze 19. miejscu na liście WTA. Pochodząca z Florydy Pegula, która przed rokiem w Miami Open odpadła w półfinale z Igą Świątek, zajmuje trzecią pozycję. Jessica Pegula będzie rywalką Magdy Linette W nocy z sobotę na niedzielę czasu polskiego Linette wystąpi jeszcze w deblu, razem z Amerykanką Bernardą Perą. Ich rywalkami będą Kanadyjka Gabriela Dabrowski i Brazylijka Luisa Stefani. W deblu rywalizuje także Alicja Rosolska, w parze z Rumunką Monicą Niculescu. Na otwarcie pokonały Amerykankę Bethanie Mattek-Sands i Belgijkę Kirsten Flipkens 6:2, 7:6 (7-4), a w niedzielę w 1/8 finału ich rywalkami będą Australijka Storm Hunter i Belgijka Elise Mertens. W turnieju singlowym walczy jeszcze Magdalena Fręch, która mimo niepowodzenia w kwalifikacjach otrzymała szansę jako tzw. szczęśliwa przegrana, ponieważ z powodu choroby wycofała się Chinka Shuai Zhang. 25-letnia łodzianka pokonała w piątek Rosjankę Erikę Andriejewą 4:6, 6:1, 6:1 i w 1/16 finału zagra z kolejną zawodniczką z tego kraju Warwarą Graczewą, która niespodziewanie wyeliminowała rozstawioną z "czwórką" Tunezyjkę Ons Jabeur. W środę z powodu kłopotów zdrowotnych z turnieju wycofała się najlepsza w nim przed rokiem Iga Świątek, liderka światowego rankingu.